A więc. Nie jestem dobra w pisaniu takich rzeczy, dlatego pozwolę sobie na wymienienie objawów oraz parę zdjęć. Od razu mówię też, że nie siedzę na dupie bo u weterynarza byłam i pani ta powiedziała, że nie ma powodu do obaw po czym jedynie dała jakiś lek wchłaniany przez skórę. Simon ma od tygodnia...