Mam dwie metody oswajania, moje poprzednie świnki były jak pieski, spały na rękach, drzemały ze mną na łóżku, przychodziły na dźwięk imienia. Żadna z nich nigdy nie była zamykana w klatce. Pierwsza metoda - dać swince dużo swobody i miejsca do kontaktu z człowiekiem, czyli po prostu zrobić duży wybi...