I wracając do wcześniejszych tematów on nie umiał piszczeć i faktycznie jak leżał na moim bracie kiedyś to cały czas się obracał i nie mógł się ułożyć.
Po prostu czuję się jakbym przez naszą głupotę i niewiedzę zagłodziła na amen. Czytałam że przerost ząbków powoduje zbyt miękki pokarm a on taki przez rok dostawał. Przpraszam że zawracam głowę. Czuję się po prostu odpowiedzialna za jego śmierć. Miał tylko 2,5 roku.(*) Nigdy sobie tego nie wybacze. ...
Właśnie nie. On po prostu siedział w kącie. O jakiś 5 miesięcy nie leżał, nie prostował łapek jakby go bolały i siedział skulony w kącie. Nie zwracalismy na to uwagi bo myśleliśmy że nie ma ochoty leżeć. Do tego przestawał jeść swoją ulubioną karmę,ale o dziwo gryzł klatkę kiedy trzęśliśmy pudełkiem...