Ja nie widzę w tym nic dziwnego. Prosiaki są w nowym "obcym" dla nich otoczeniu i są SPARALIŻOWANE. Sam tak miałem z prosiakami. Najpierw siedział cały dzień w domku i wychodził "okazjonalnie" aby wziąć w pysk kawałek jedzonka, po czym czmychnął z łupem do domku. To trwało chwil...
3) po jakim czasie Wasze świnki zaczęły na Was reagować i nie bały się ? Bierzemy nasze dziennie na ręce, przekupujemy ogórkiem a one dalej jakby z buszu :/ Moja no była bardzo oporna i bardzo sie mnie bała. Duuuużo pracy w nią włożyłam, żeby przestała uciekać czy mnie gryźć. Dawno temu to było, Mi...