moje prosiaczki miały to samo - ile by im nie dać to i tak się kłóciły o wszystko, wiec dawanie im coraz więcej było bez sensu mają po 1 sztuce domku, hamaczka itp, i żyją
mi tez sie nie zdaje, że to problem braku towarzystwa - wręcz przeciwnie. Towarzystwo mogłoby mieć teraz opłakana skutki. Ja chyba tez bym zalecała cierpliwość. Bo szczerze to brzmi jak humorki. Dziwne, bo dziwne, ale humorki.