Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Ja to robiłem na neutralnym terenie. Przynajmniej zapoznanie. Ogrodzić teren, aby nie uciekły świnki, dać pośrodku miskę z jedzeniem, jakieś warzywka czy coś i obserwować. Jak nie ma krwi, nie interweniować, mogą biegać za sobą, skakać na siebie, delikatnie po...