Moja poprzednia świnka też taka była, żeby zmusić ją do zjedzenia jakiegokolwiek świeżego jedzonka - musiałam wyjmować suchą karmę i siano z klatki, bo inaczej by nie tknęła (oczywiście nie zostawiałam jej o tych warzywach kilka dni, żeby w końcu z konieczności zjadła, spokojnie). Tak więc żyła po p...