Tak ja mam kundelka, którego uratowałam, biedne zaświerzbione maleństwo i idefixa, rasowego, chyba dlatego że bardzo bałam się tych chorób sklepowych, nie chciałabym przechodzić tego jeszcze raz. Gdybym teraz miała brać trzecią świnke, byłaby to świnka potrzebująca- z laboratorium, schroniska, itp. ...