Świnki morskie forum / Cavia.pl

Raczej tak, nie powinno się, ale kontakt z psem nie powinien śwince zaszkodzić. Spotkałam się kiedyś z takim przypadkiem, gdzie mały pies (ratlerko-podobny jakiś) przyjaźnił się ze świnką. Różnie więc to bywa.

Dobry i odporny okazał się żwirek z Biedronki, jednak nie kupuję go już ze względu na cenę. Ostatnio kupowałam z Carrefoura, ale dużo naprawdę tanich żwirków można znaleźć na allegro: http://allegro.pl/zwirek-drewniany-do-kuwet-dla-kota-swinki-krolika-i6056335867.html?snapshot=MjAxNy0wMS0zMFQxNjozND...

Może to? http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pokarm_dla_gryzoni/pokarm_jr_farm/swinki_morskie_jr_farm/155821 A odnośnie tego, że nie daje się zważyć - świnki trzeba regularnie ważyć, ja ważę swoją co 2 tygodnie. Jeśli masz taką płaską wagę, jak ja, to ja najpierw wkładam na wagę plastikowy pojemnik,...

A za ile je kupiłeś?

Co mnie jeszcze martwi. Starsza nic nie jadła przez sześć godzin. Dopiero wieczorem zjadła kilka liści mniszka i odrobinę jabłka. Nic nie pije. Młodsza w miarę ładnie je ale ma podkuloną jedną łapę i prawie wcale się na niej nie opiera. U mnie też tak było na początku, świnia siedziała w domku całe...

xD A co to jest pseu dog odowla? Czy to coś związane z psami? Na pewno nie wspieram żadnej pseudogodowli, nawet psa nie mam :rotfl: A swoją świnkę nieświadomie kupiłam w zoologicznym :( , nie znałam się wtedy na tym. Żałuję, że nie zaadoptowałam, ale za nic nie oddałabym Milci. Ale o adopcji trochę ...

A tymczasy to świnki które przebywają u osób, od których się je adoptuje. Są tam chwilowo i czekają na tzw. dom stały. A co znaczy "urodzone przez" to ci już chyba nie muszę tłumaczyć. Wszystko masz na stronie SPŚM

Nie adoptowałam nigdy świnki, ale to chyba wygląda inaczej. Na początku musisz się zgłosić, że chcesz adoptować świnkę, potem jest wizyta przedadopcyjna, a potem, jak warunki i wszystko jest ok, dostajesz świnkę. A wybierasz przez stronę SPŚM (swinkimorskie.eu), bo te świnki nie są jak psy w schroni...

Oczywiście nie zgadzam się z Batmanem, z Klodiq się zgadzam, dodałyśmy posty prawie w tym samym czasie i mój post jest odpowiedzią na post Batmana i lesny'ego.

O nie, nie zgadzam się. Każdy grosz na świnki z zoologa umacnia pseudohodowlę, a adoptując świnkę, to tak jakbyś adoptował psa, świnki do adopcji oczekują na nowy, kochający dom. Lepiej adoptować.
A o transport nie musisz się martwić, możesz adoptować nawet z drugiego końca kraju