Magda_Oska - Dzieki, dzieki
Jak tylko dowiedziałam się, że Kiki (teraz Norman) to chłopak doznałam szoku jednak szybko się z niego otrząsnęłam, wczesniej duzo czytalam w necie o kastracji no i przy pierwszej wizycie u 'naszego' weta dopytalam sie czy on wykonuje ten zabieg i ogolnie o jego przebieg i inne sprawy z nim związane, wiem, że Normek jest w dobrych rękach
Ale... ciągle miałam i czasem teraz tweż mam schizy, że Neska może być niechcący przy nadziei jednak potem uświadamiam sobie, że 1 miesięczny Norman był za mały by ją w ciągu 2 dni zapłodnić a Necha ma charakterek i tak łatwo małolatowi by się nie dała
Monia - A całkiem tu miło
