
NOm, a tak poza tym to ma 3 miesiące, ubarwiona na grzbiecie jak zając, pośrodku pyszczcka ma białą łatę, tyłeczek brązowy. Myslę, że niedługo wstawię zdjęcie

Mam tylko cichą nadzieję, że sie szybko oswoi, bo jak na razie wieje na mój widok z popłochem. :/
Chyba nie powinnam jej teraz wyciągac, prawda? Ale już sie nie mogłam opanować, jest taaaaaka śliczna. Biedaczka zesikała sie na mnie dwa razy pod rząd :wstyd: . Już jej taczej nie wyjmuję, ucieka.
A, właśnie!! Ona ma dopiero trzy miesiące, a ja chciałabym ją odrobaczyć. Czy nie za wczesnie? BOję sie, że taki ponowny transport do weta i z powrotem jeszcze bardziej ją zestresuje.