Od 10 dni jestem posiadaczką ślicznej rocznej świnki peruwianki o imieniu Grażynka:) Jest to jej drugi dom, ponieważ koleżanka ze względów zdrowotnych musiała ją oddać. Jest to moja pierwsza świnka i byłam kompletnie zielona biorąc ją ale dzięki temu forum dowiedziałam się wielu rzeczy, chociażby co dawać jeść i jak się opiekować należycie. Grażynka jest dość płochliwa jak podchodzę do klatki to zazwyczaj chowa się do swojego domu i tylko wtedy mogę ją wyjąć po prostu podnosząc do góry domek i wtedy mi nie ucieka. Jeśli to próbuję zrobić gdzie indziej od razu zmyka do domu. Jak już ją mam na brzuchu czy kolanach to jest bardzo grzeczna początku trochę popiskiwała teraz to robi jak chce jej się siusiki albo kupe. Natomiast gdy kładę ją na podłogę to powoli zmierza w stronę klatki i wchodzi za nią gdzie stoi jej jedzenie I nie wiem czy po prostu się upomina czy szuka wejścia do klatki. Czy istnieje taka szansa by Grażka na tyle się do mnie przyzwyczaiła że nie będzie uciekać co klatki jak tylko będę się zbliżać, czy raczej jest już za ,, stara" by się dało ją oswoić bardziej niż jest? Za wszelkie odpowiedzi i rady będę wdzięczna
Świnka Grażynka wita
