Emilia wraz z Shellem (bo jemu też się dostało ) dziękują za komplementy
Nie gniewam się na nikogo, bo jestem na forum nie od dziś i wiem jak bezmyślni bywają ludzie :zdezorientowany:
Parę nowych zdjęć Emilki:
Tutaj się taka duża wydaje...
Tu Shell w trawie.
Puszek-Okruszek, Kłębuszek ^^
Klatka w nowym otoczeniu. Na fioletowo tym razem :hyhy:
P.S. Ja wiedziałam, że coś będzie nie tak
Dzisiaj rano wzięłam na chwilę Emilię na ręce, o ona... miała zamknięte jedno oko! Ale nie, żeby ropa lała się strumieniami, albo żeby było jakieś super opuchnięte. Po prostu trochę zlepione śpiochami przy kącikach. Czy jak to tam nazwać.
Przemyłam jej to oczko czystą wodą, wyczyściło się i w ogóle. No i otworzyła
Najpierw malutko, potem coraz więcej aż w końcu było już normalnie.
Może jej jakiś pyłek od trocin do oka wpadł, czy coś? :zdezorientowany:
Ale. Jak jutro będzie tak miała to pójdę do weta na wszelki wypadek