Okazało się że mała (moja) będzie miała młode. Dzisiaj poszłam do weta z coco i nutką bo coś mi nie pasowało. Za szybko się koleżanka roztyła.
![Wspaniale :cool:](./images/smilies/icon_cool.gif)
No i coco ma chore spojówki, a wet do mnie: - no widzę że twoja świnkowa rodzinka się raczej powiększy. Nie zdziwię się gdy mała pęknie i będą młode.
Do zapłodnienia doszło na 100% w zoologu- u mnie miała do czynienia pod bacznym moim okiem 2 spotkania i ani razu Kuba nie wszedł na nią, a poza tym mieli 2 oddzielne klatki.
Jeszcze płód się na razie nie porusza. Czekamy, czekamy, zobaczymy czy to będzie ciężki poród czy pójdzie jak z płatka... Mała czuje się świetnie wesoło bryka po klatce.
A Kuba bryka z małym kolegom po klatce i tylko kopuluje z nim. Moja mama wygania coco z mojego pokoju bo ty są 'zboczeńcy'
![Zły :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
ale oni tylko ustalają władzę. Ostatnio już nie kopulują. A wiem że mały to na 100% samiec bo ma narządy samca.