Zaczęło się dość typowo bo moja 4 letnia córka zaczęła przebąkiwać że chce zwierzątko! ( Pod choinke dostała interaktywnego psa, myślałam że starczy hehehe), obiecałam, że się zastanowię i pogadam z tatą. Jako że moje dziecko ma ze mną jak w raju bo sama jestem zwierzomaniakiem to wybór padła na świniaka.
Ja sama jako dzieciak miałam świnkę Cześka, który był z nami 8 lat.
Jak zaczęłam czytać forum to mi szczęka opadła kilka razy... Kiedyś świniaka trzymałam w akwarium, pod trocinami leżały gazety. Nigdy Cześka nie kapałam a o wit.C nikt mi nie wspominał.
Ale do rzeczy :
Fisiulek kupiony został w sobotę od miłych ludzi, którym się świninka oświniaczyła co oznacza, że jest rasy mieszaniec:)
Klatkę ma na razie malutką 60, ale mąż już kombinuje nad rozbudowa apartamentów:)
Maluch się rozbrykał, lubi oczywiście ogórki i marchewkę. Od kiedy ma Dry beda nie wychodzi z klatki tylko się na nim wyleguje....
Kilka fotek:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam i proszę o rady na początek:)
