Ja i moje świnki :D

[Konto usunięte]

I co, wiesz już dokładnie, kiedy wraca tata?

no,niestety nie tata nawet też nie wie bo nigdy nie wiadomo jak długo będzie za granicą albo jak długo będzie wracał

[Paula]

to niedobrze a jak się świnek czuje?

[Konto usunięte]

dobrze

to niedobrze a jak się świnek czuje?

Łatek czuje się dobrze Zachowuje się tak jaz zawsze

[Konto usunięte]

Uwaga!
Kiedy mamy w domu nie było dzisiaj napisałam do niej dość niemiłą wiadomość sms'em że jeśli Łatek zdechnie to nie wybaczę tego sobie i rodzicom,mama przed chwilą wróciła i powiedziała że w takim razie pójdzie ze mną,z moim rodzeństwem i z Łatkiem(tata jeszcze nie wrócił) do weta,ale może wydać max 50zł,no i to najgłupsze bo u nas u weta sama wizyta kosztuje 50zł,a jeśli wet powiedział by że pozostaje tylko eutanazja to kosztowałoby to prawdopodobnie 80zł... no więc pójść do tego weta czy nie?bo jeśli będzie miał być uśpiony to pieniędzy nie będzie!

[Paula]

idź do weta, moze eutanazja nie bedzie potrzebna, a jak tata wroci to najwyzej odda mamie kase za to leczenie prosiaczka

[Mufeska]

Nie masz żadnych książek, ubrań, płyt, biżuterii na sprzedaż? Zrób bazarek na forum SPŚM albo wystaw je na allegro!

[Konto usunięte]

ok pójdę,ale tata niestety kasy nie przywiezie,a ja uzbierałam już 25 zł
mama powiedziała że to idzie na mój koszt i ja będę musiała jej oddać ale i tak wolę żeby Łatek był szczęśliwy

[Konto usunięte]

Nie masz żadnych książek, ubrań, płyt, biżuterii na sprzedaż? Zrób bazarek na forum SPŚM albo wystaw je na allegro!

na allegro to trochę by trwało
a na forum SPŚM nie wiem jak to zrobić,a mam kilka pluszaków(zabawek) którymi się już nie bawię,tylko nie wiem czy moja mama by się zgodziła...
ja nawet nie wiem gdzie jest forum stowarzyszenia...

[Mufeska]

Spasi Chryste, ciężko.
Chanties, naprawdę, szczerze ci radzę - oddaj świnka do SPŚM! Pozwól Łatkowi być zdrowym! Go się da jeszcze wyleczyć, jeszcze można, daj mu żyć... Wiem, że go kochasz i to bardzo trudna decyzja, ale zastanów się. Póki jest czas, Chanties! Widzę, że chcesz mu pomóc, wyleczyć, kochasz... ale nie masz możliwości wyleczenia go. Zastanów się. Postąpisz bardzo dojrzale.
Trzymam kciuki, żeby Łatek w końcu był zdrowy. Naprawdę mam nadzieję, że ta cała farsa się zakończy.

[Konto usunięte]

Dzisiaj idę z nim do weta i się okaże czy da się go wyleczyć czy nie,jeśli nie to pewnie mamie będzie głupio powiedzieć weterynarzowi że się nie zgadza na eutanazję jeśli będzie to konieczne wiec pewnie raczej by się zgodziła.A jeśli będzie gadać nadal nie to ją na mówię nie jeden raz już tak robiłam