Boję się dziękować za miłe komentarze, co by ich nie zabrakło

Proszę bardzo, jeszcze więcej przeziębionych niestety grubasów
Na pierwszy strzał Coffie:



Tosiula, chytrus jeden, kradła dziś kukurydzę Coffie

:



Temat co prawda o świniach, ale co tam.
Mieszkają ze mną również dwie sunie, słodkie, kochane, śmierdzące i leniwe
Tina-pięcioletni kundelek, mamy ją "ze wsi". No niestety, pięć lat temu to ja nie wiedziałam, że schroniska istnieją. Czarna podpalana, ale latem widuje się ją w odcieniu kawy z mlekiem, ponieważ uwielbia wylegiwać się w piachu i suchej ziemi. Znalazła sobie takie miejsce pod altaną, tam potrafi przesiedzieć większość dnia. Bidulka, niedawno przeszła drugi już raz zapalenie skóry, ale wszystko ładnie się zagoiło
Sonia-małe to takie, a złe, wredne, brudne, śmierdzące, zapchlone, i uciekające. Przyjaźni się z kotami, mam dwa

Właściwie woli towarzystwo kotów, niż Tiny czy nas, domowników. Ale co jej zrobisz...Nie znosi długich spacerów, już na krótkich wysiadają jej te krótkie, zakudłaczone łapki, trzeba ją donosić do ogrodu

Boi się koni, raz usiekła podczas spaceru, bo wystraszył ją wielki siwek, pasł się za ogrodzeniem, ale że ciekawski, to podszedł. A ta mała złośnica wysmyknęła się z szelek i uciekła

Na szczęście tyko do końca płotu. Udaje odważną, tak na prawdę nic by nikomu nie zrobiła

Na dziś to by było na tyle
