Oooo Sheri
ona mi zawsze Watsona przypominala, a dodatkowo Czesia wyglada jak jej siostra..!
piekne imie, a jakie pomyslowe, dziewczyny swietnie razem wygladaja
Watson Dostojny zamienil sie chwilowo w rozczapierzona kure, pomimo tego twoje zabiegi nie odjely mu tego blysku w oczku
nadal ma cos z wyzszosci w swojej postawie
Moj Gacek to samo, mam wrazenie ze dziewczyny sa jakos mniej ekspresyjne i brakuje im calej gamy dzwiekow jakie Gacek potrafi wydac wedle stanu emocjonalnego
tzn kazda ma tam swoje "odchyly" Kluska potrafi tak tonowac glos, ze nawet nie kwiczy tylko steka "y-y-y" w zaleznosci od faktu jak bardzo jest glodna
krotkie, ciche i ochryple "y-y-y" wtedy kiedy chce pokazac jakaz ona jest glodna, wrecz umierajaca "daj mi jesc...daj juz, teraz...umieram, jestem taka slaba" a wystarczy reklamowka zaszelescic i nagle przywali dlugim i przeciaglym sopranem "kwiiiiiiiiiiiiiik, kwik"
skubana tak sie drze, ze ja na dole slychac.
Pusia z kolei zrzedzi i marudzi jak rozsierdzona baba
czasami gdy nie chce isc na rece, np wystawiam je codziennie rano i wieczorem na taras bo chlodno juz a zrobilam prowizoryczna zagrode dla nich i Pusi sie strasznie podoba- nawet trawniczek urosl!
wiec kiedy musze je wziasc to Pusia zaczyna marudzic i miauczec modulujac glos.
Ale Gacus to moj rodzynek- ten to steka, wzdycha, kwiczy dziwnie, warczy a do tego te odruchy iscie ludzkie np jesli dostanie cos co mu nie smakuje, zupelnie jak Watson wtedy
pozarzuca glowka pare razy, powacha dana rzecz z kolejne 10 razy myslac ze moze przy kolejnym niuchnieciu zapach sie zmieni , az na koniec z ciezkim wzdechem chwyci delikatnie co mu tam podaje i zacznie mamlac od niechcenia, wrecz przybity
czasami lubie mu dokuczyc, np spi sobie w najlepsze, a Gacek wogole zawsze sie tak skreci na ksztalt fasolki, wydluzy przy tym jak szmatka i glowe przekrzywi i wiecznie spi z niedomknietym okiem, wiec widac bialko, wyglada jak "zdechl pies" dodatkowo rozowe jajka wywali, bo sie obroci tylkiem do mnie i tylnie kopytka jak zaba, az rozowiutkie spody szwajek widac, a ja sie rozczulam
widac wtedy, ze jest w glebokim snie, w kazdym badz razie nagle glosno powiem "Gacek!" jakby z bata strzelil, a ten biedny sie zrywa w sekunde na nogi, az podskakuje i glowa w tym samym czasie wywijajac w moje strone i mnie mierzy spod byka "a ta co znowu chciala...spalem sobie"
Czy kiedy wyczuje zapach dziewczyn w jego kacikach, czysta desperacja w tym kwiku, wacha przytakujac glowa i co glowe znizy to wydaje iscie zrozpaczony dzwiek, bo jemu tu cos przyszlo i pewnie tylkiem otarlo, a to przeciez jego teren
albo kiedy menda szkudzi, czy tam zabiera sie za takowe dzialanie- juz w postawie widac, ze cos mu po kosmatej swinskiej glowie chodzi, sposob w jaki idzie w danym kierunki i na mnie zerka sprawdzajac czy aby nie podgladam i mu nie zabronie, jak sie pytam "co ty robisz? bedziesz szkudzil" Gacus na to "kwik?" doslownie wyczuwa sie ten pytajacy dzwiek- sciemniacz maly "co? ja..? nieee, no cos ty", oj moglabym pisac i pisac o gackowatych odglosach, ale z doswiadczenia widze, ze chlopaki sa jakies takie zabawniejsze, bardziej ekspresyjne wlasnie