Aby tradycji stało się za dość przedstawiam się Państwu.
Od pięciu miesięcy mieszka u mnie (oczywiście na prośbę dzieci) cudna rozetka Frania, która jeszcze dwa tygodnie temu była Franklinem, ale weterynarz po wnikliwych oględzinach nie potwierdziła zdania pań ze sklepu.
Zdjęć na razie nie mam ale się postaram.
Pozdrawiam Beata :rolleyes: