keyka pisze:Wiem co myślicie, ale rodzice nie chcą adopcji. A z hodowli świnka też odpada. Wg. mnie to i tak cud, że zgodzili się na świnki. Twierdzą, że z zoologa najlepiej, bo nie trzeba na nie "czekać" i mam je odrazu. :<
Hm, wiekszosc rodzicow nie chce zgodzic sie na swinki z hodowli, to fakt. Ale przeciez z hodowli tez masz od razu
Trudno, jesli juz musisz z zoologa, to poszukaj jakiegos dobrego. Tez bym kupila panie
Panie nie smrodkuja, ale za to moga byc w ciazy, tak jak mowi Gucio, wiec zastanow sie dobrze. Przyjdz do zoologa dwa dni przed zakupem i obserwuj swinki, wybierz juz sobie jakas i patrz czy np. nie ma zaokraglonego brzuszka, zaropionego oczka itd.
(przepraszam za brak polskich znakow, palec nie domaga i nie moge robic)