Mam na imię Monika i mam 17 lat. Wreszcie udało mi się tu zarejestrować, bo od dawna chciałam to zrobić
![:]](./images/smilies/icon_splash.gif "Figlarz"){kind=icon}
Postaram się w skrócie opowiedzieć wam moją historię. Moja przygoda ze świnkami zaczęła się około 10 lat temu. W dniu siódmych urodzin dostałam moje pierwsze dwie świnki
Radości było mnóstwo. Niestety nie było mi dane długo nacieszyć się swoimi nowymi przyjaciółmi. Miesiąc później świnki uciekły. Musiały się przecisnąć pod klatką, bo gdy wróciłam klatka stała na swoim miejscu,ale świnek nie było. Następnego dnia pojechałam z tatą do sklepu zoologicznego i kupiłam świnkę. Pigulka była biało-brązową rozetką i była ze mną 9 lat. W czasie swojego długiego życia zaprzyjaźniła się z naszym pieskiem Rudim i dwoma króliczkami - Usią i Kicusiem. Odeszła rok temu. Długo nie mogłam się z tym pogodzić. Nawet Kicuś odczuł brak świnki.
Gdy się już otrząsnełam kupilam nową świnke. I tu zaczyna się historia Milki. Jest ona brązową rozetką. Całkowicie różni się od Pigulki. Nie potrafi usiedzieć na miejscu, ciągle biega, wierci się i kwiczy. Od sierpnia mieszkała z Kicusiem, ale wczoraj wróciła już do swojej klatki. Jest bardzo żywiołowa i szybka.
Oprócz Milki mam jeszcze dwa psy - Dingusia i Atosa, złotą rybkę Perłę no i jest jeszcze Kicaj
