Cavia.pl – świnki morskie

Witam wszystkich użytkowników forum.
W skrócie:
Od grudnia 2012 posiadam 3 prosiaczki niestety z zoologa teoretycznie rozetki
Najpierw zakupiłam jednego samczyka, który po pewnym czasie wydał mi się samotny to dokupiłam mu do towarzystwa kolegę ps. świetnie się dogadują!
Po ok 2 tyg będąc na zakupach, przechodząc przy sklepie zoologicznym zobaczyłam śliczną samiczkę rozetkę, której zrobiło mi się odrobinę szkoda bo była trzymana wraz z królikami. Stało się ONA musiała być już moja.
2 samczyki żyją sobie w klatce trochę ponad 100 a samiczka w klatce 70.
Mają zrobiony spory wybieg po którym chodzą razem we 3, ale tylko podczas mojej obecności - muszę mieć na nie oko by nie zmajstrowały mi nowych towarzyszów życia

Świniaki są odrobaczone po "przeglądzie" u weta.

Uwielbiają ogórka i marchewkę
Dostają karmę Cavia Nature, próbowałam im dawać też karmę Cavia lecz niestety im nie posmakowała.
Mają wszelakiego rodzaju gryzaczki w klatkach i dostają codziennie sianko, co kilka dni dopełniacze oraz co jakiś czas wpuszczam im do pyszczka witaminę C

Mam nadzieję, że nauczę się od was jak najwięcej
I jak będę miała jakiś problem lub pytanie to dzięki wam uda mi się go rozwiązać

Pozdrawiam wszystkich!!

Witamy
Fajniutkie świneczki wymiziać koniecznie
Wszystko ok tylko czy samczyki w końcu nie zaczną walczyć o samiczkę ?? Poza tym ciężko chyba będzie upilnować Może lepiej adoptować samiczkę ze SPŚM ? tak aby i wilk był syty i owca cała

Witaam.
Oooooooo jejciuu jakie ślicznee cudooo

claudia pisze:Witamy
Fajniutkie świneczki wymiziać koniecznie
Wszystko ok tylko czy samczyki w końcu nie zaczną walczyć o samiczkę ?? Poza tym ciężko chyba będzie upilnować Może lepiej adoptować samiczkę ze SPŚM ? tak aby i wilk był syty i owca cała

Też o tym myślałam, ale doszłam do wniosku, że jeśli już już pojawią się pierwsze małe to jak w miocie pojawi się samiczka to albo jedną zatrzymam albo po tym samczyków wykastruję
samczyki jak narazie żyć bez siebie nie mogą... nawet wyjmowanie ich pojedynczo kończy się tym że ten który został w klatce zawsze głośno go nawołuje i uspokaja się dopiero wtedy gdy towarzysz wróci, śpią razem w domku, razem zawsze jedzą z miseczki codziennie też uprawiają popcorning - świetnie to wygląda.
Samiczka pomimo tego, że jest sama w klatce jest bardzo towarzyska no i fakt, że na rękach u pani jest zawsze najdłużej i najczęściej

śliczne rozetki ,pewnie będą długowłose? jednak nie wiem czy to dobry pomysł trzymać samczyki i samiczkę,piszesz że nie są razem w klatce jednak z czasem samiczka będzie tęsknić za towarzyszką a samczyki zaczną walkę o samiczkę jak poczują jej obecność w domu,wiem jak to jest gdy wchodzisz do zoologa i widzisz te bidulki.Ja też zabrałam ostatnio śliczną świnkę od dziewczyny która przyszła oddać do sklepu chyba swój przychówek, tylko ja mam same samiczki to jest zupełnie inna sytuacja bo świnki mogą być razem w jednej klatce i żadna nie tęskni bo wszędzie są razem,inaczej jest jak są świnki odmiennej płci,wtedy jest problem i musisz sama pomysleć jak go rozwiązać skoro zdecydowałaś się hodować świnki obu płci.

CYTUJE : Też o tym myślałam, ale doszłam do wniosku, że jeśli już już pojawią się pierwsze małe to jak w miocie pojawi się samiczka to albo jedną zatrzymam albo po tym samczyków wykastruję

Witam moją imienniczkę Świniaki boskie

Mnie niepokoją słowa zacytowane przez claudię.
Można wyjaśnić, o co chodzi?

O co ci chodzi claudia? Przecież kastracja samców gdy się ma samiczkę to chyba normalne.

Chodzi o ten miot.
Czy Urszula ma zamiar zapłodnić samiczkę?