Hej alvantis
Dawno mnie nie było na forum, nadrabiam zaległości i właśnie przejrzałam sobie posty napisane pod moją nieobecność. Widzę, że rozdzieliłaś chłopaków. Szkoda. Choć w sumie rozcięta warga to nie znowu apokalipsa
Moje świnie czasami podchodzą do pyska drugiego zmuszając go żeby ten go uniósł i wtedy może go lekko dziabnąć, a że warga to też delikatne miejsce możliwe, że ją rozciął. U mnie też już zdarzył się strupek na wardze i nie musi to być wynik krwawej walki. Tak więc nie ma co panikować. No, ale jeśli to się ciągnie od miesiąca te bójki nie jest to normalne. Zdarzają się gorsze dni, czasem tygodnie, ale miesiąc to całkiem sporo. I patrzyłam te zdjęcie Twojej setki i coś mi się wydaje, że tych schronień to mają straasznie dużo XD Nie myślałaś żeby zostawić jeden domek albo półkę zamiast obstawiać ją tyloma rzeczami? Miałyby większa swobode ruchu. Ale jeśli uważasz to za dobre wyjście to nic mi do tego