Raz go przemyłam wodą, bo miał obsikany już tyłek, ale był spokojny i siedział w letniej wodzie, w misce oczywiście, nie chciał być wyciągany.
Czeszę ją co jakies 4 dni, bo sklejają mu się włoski na pupce, a nie chcę dopuścić do kołtunków, które trzeba by było w końcu wyciąć, a ma takie śliczne futerko, że żal.