Cześć, witam wszystkich, najpierw przedstawię się ja:) Jestem Sandra, mam 14 lat i od 2 lat interesuję się świnkami morskimi. Bardzo długo czekałam na własną, którą dostałam 19 czerwca 2013 roku, czyli bardzo niedawno. Interesuję się także rysowaniem i śpiewaniem, trenuję jazdę konną. Miałam dotychczas 2 chomiki, psa i królika. Teraz do domu wkroczył nowy rozbójnik, Nookie (czyt. Nuki) Kupiłam go w sklepie zoologicznym, na adopcję tata nie zgadzał się absolutnie, nie wiem w czym problem, ale moje zamiłowanie do prosiaków było zbyt duże, by zrezygnować z jakiegokolwiek posiadania świnki, więc wybrałam ze sklepu zoologicznego.
Nookie jest świnką rozetką, przynajmniej teraz tak wygląda. Ma około 2,5 miesiąca. Może trochę więcej, ponieważ jak kupiłam go miał 2,5 miesiąca. Jest do mnie przyzwyczajony. Mam klatkę bodajże 75, niedługo chcę przygotować C&C, ponieważ bardzo mi się spodobały i będzie miał więcej miejsca do biegania. Jest czarno-biały. Ponadto jedno uszko ma czarne, a drugie białe, co bardzo mi się spodobało. Na tyłku włosy stoją, tworząc jakby taki ogon, przez co jak go kupiłam myślałam, że będzie świnką długowłosą, bo włoski są naprawdę długie w tym miejscu. Przez ten charakterystyczny 'ogonek' babcia nazywa go Czupurkiem.
Absolutnie się w nim zakochałam, już po 3 dniach. Jest bardzo spokojny. Uwielbia być kąpany i czesany, co mnie cieszy. Kocha jeść ogórki, a za mlecze mógłby zabić. To tyle o Nookim, w przyszłości zamierzam zakupić kolegę dla mojego prosiaka. Będzie trudno namówić rodziców, ale damy radę. Pozdrawiam wielbicieli świniaków.