Cavia.pl – świnki morskie

Witam wszystkich użytkowników forum
Do przyjęcia świnki w swoje skromne progi dopiero się przygotowuję - ja i mój brat Oboje o świnkach czytamy od ponad tygodnia, jesteśmy przygotowani i jedyne czego nam brakuje to... oczywiście zgody rodziców.
Jednakże od razu chciałabym zadać ważne dla Nas pytanie - prosiaczki chcemy nabyć w sklepie zoologicznym (tak, wiem, możemy adoptować lub kupić w hodowli, ale tutaj też rodzice się nie zgadzają nie podając argumentów..) jednak nie mamy wystarczająco dużo miejsca by świnki mogły być razem w jednej klatce i chcemy trzymać je osobno - mój brat u siebie i ja u siebie. Zadbalibyśmy o to, żeby świnki miały ze sobą kontakt, biegały razem po pokoju, a na czas nieobecności w domu świnki przebywałyby w jednej klatce. Co sądzicie o takim pomyśle?
Mam nadzieję zostać miło przyjęta Pozdrawiam

Szczerze mowiac nie wiem czy to dobry pomysl... Miedzy klatka 80 cm a 100 cm to jest naprawde niewiele roznicy bo tylko 20 cm. W sklepie zoologicznym musisz sie liczyc z tym ze moga wam sprzedac parke lub samiczke ktora gwarantuje ci bedzie w ciazy
Co musisz zapewnic swince... Opieke weterynaryjna. Sprawdz czy w twojej okolicy jest swinkowy wet. Dobre wyzywienie, karme nie byle jaka ale juz pewnie o tym wiesz i oczywiscie przyjaciela.

I tu właśnie jest ten bardzo męczący problem, że klatka 80 nie zmieści się u mojego brata, ale on czytał gdzieś, że klatka może być mniejsza powierzchniowo ale dwupiętrowa. Nie wiem czy to prawda
Ja u siebie 80 zmieszczę, najwyżej jedna szafka mi się nie otworzy bo klatka będzie tam stać Ale 100 to już nie wejdzie, a nawet jeśli to świnki będą narażone na uderzenia w klatke drzwiami, co na pewno nie będzie dla nich przyjemne.
Oczywiście przed zakupem postaram się obejrzeć świnki i sprawdzić ich płeć i jeszcze porozmawiam z rodzicami o kupnie z hodowli.

Dwupietrowa odpada. Swinki to nie np. Koszatniczki wiec nie. Z tym trzymaniem swinek w osobnych klatkach to tez nie najlepszy pomysl... Swinki ustalaja chierarchie w stadzie wiec powinny razem mieszkac.

Musicie wnegocjować z rodzicami aby zakupić jedną a większą klatke i ąby Milusiaki były razem

Mieszkanie osobne to nie za dobry pomysł, bo za każdym razem jak będą się spotykać będą się kłócić... a może zrezygnować z jakiegoś mebla w mieszkaniu?? lub przestawić jakoś meble aby klatka weszła??

Właściwie to w pokoju i tak są tylko dwie komody, łóżko, szafa i stolik, a przy kaloryferze jeszcze skrzynia. I właśnie na tej wiklinowej skrzyni najpierw chciałam postawić klatkę, ale nie może być przy kaloryferze..
Jeszcze postaram się znaleźć jakieś miejsce, mogłabym też na komodzie ale to za wysoko..
a co myślicie o "wymontowaniu" drzwi jednej szafki w komodzie (na wysokości ok 40 cm) i postawieniu klatki tam? wtedy klatka 100 na pewno się zmieści

Za bardzo kombinujecie..
Jak klatka się zmieści, a rodzice pozwolą Tobie by komoda nie zlała drzwiczek to nie ma problemu. Świnki powinny być razem zawsze.. A z tym pięterkiem to wiem dlaczego tak myślisz, bo często się robi półeczki dla świnek, akie deseczki, może dlatego z pięterkiem pomyliłaś. Możecie to dorobić świnkom by miały więcej "bajerów" w klatce.
Osobiście polecam kupno świnek w zarezerwowanej hodowli.. to oczywiście wiąże się z dużymi kosztami. Ale przy zakupie dwóch może uda się liczyć na jakiś upust. Albo adopcja.. często do zaadoptowania są dwa prosiaczki
Z zoologami bywa różnie.. zastanów się jeszcze, przekalkuluj koszta. Z tego co wiem to ceny tam też różne bywają. A świnka to tak jak każde inne zwierzątka.. na lata

Postaramy się, żeby świnki mieszkały razem i były szczęśliwe
Z tym zoologicznym jeszcze nie jestem do końca pewna, bardzo często czytałam o świnkach z grzybicą, pasożytami, pomylonej płci...

i ciąży :p .. o ty też nie wolno zapominać
najważniejsze byś umiała płeć sama rozpoznać.. wówczas nie dasz sobie nic wcisnąć.. w sensie, że samiczka to na pewno samiec