Strona 1 z 1

Sylwia i Puszek :)

: 13 marca 2014, 14:02
autor: jelonek
Witam wszystkich serdecznie, mam na imię Sylwia, mam 18 lat i mieszkam w Warszawie.

Przedstawiam Wam Puszka - który początkowo był świnką mojej 9 letniej siostry, ale teraz jest bardziej moją świnką. Cóż - po prostu się zakochałam! Uwielbiam go :rotfl:

Puszek to towarzyska świnka. Większość czasu jego klatka jest otwarta (zamykamy go tylko na noc albo jak wychodzimy z domu), więc chodzi sobie po całym mieszkaniu (zamykamy tylko łazienkę i sypialnię mamy), biega, fika, bryka albo odpoczywa w swoich ulubionych miejscach (czyli mój pokój, kilka kącików w salonie i kącik w kuchni pod kaloryferem). Często chodzi za mną jak piesek, a dzisiaj jak spałam rano nie mógł się dostać do mojego pokoju to podobno bardzo długo siedział pod drzwiami :love4:

Chciałabym dla niego zaadoptować towarzysza, ale to dopiero po maturze jak pójdę do pracy i zarobię na kupno większej klatki.

kilkumiesięczny Puszek:

Obrazek
Obrazek

Puszek teraz:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

wiem, że przy ostatnim zdjęciu jest kabel. o dziwo Puszek kablami jest całkowicie niezainteresowany i nigdy nawet nie pomyślał, żeby jakiegoś spróbować. czasami za to podgryza dywan i krzesła ;)

łobuzowanie:

Obrazek

kawałek Puszkowej przestrzeni:

Obrazek

relaks:

Obrazek

Re: Sylwia i Puszek :)

: 13 marca 2014, 15:14
autor: merida91
Super Świnka :) Ale co do kuwety klatki to trochę za mała jak na knurka

Re: Sylwia i Puszek :)

: 13 marca 2014, 17:16
autor: jelonek
Mała, ale większość czasu spędza poza nią, więc nie jest źle ;) no i za kilka miesięcy (myślę, że w czerwcu) chcę kupić klatkę 120 cm i adoptować Puszkowi towarzysza.

Re: Sylwia i Puszek :)

: 13 marca 2014, 20:27
autor: leonka
Witaj :)
Śliczny świniak, fajnie umaszczony, futerko ma jak baranek :love4: . Moje dwie pannice tak jak Twój - też po całym domu biegają od 7 do 22, wesoło jest. Dobrze kombinujesz z towarzyszem - polecam w 100%, moja Tośka ma koleżankę od tygodnia, a różnica w zachowaniu jest spora.
Nie chcę się wymądrzać, ale jednak z kabelkami stosowałabym zasadę ograniczonego zaufania. Mój pierwszy świniak też długo kable olewał, aż kiedyś podczas świątecznego śniadania spojrzałam zdziwiona na choinkę - cała się trzęsła. Szybkie spojrzenie pod drzewko - Elvis przegryzł oba kabelki od lampek, na szczęście wyłączonych w tamtej chwili. Przegryzienie cienkiego kabelka to chwilka, wierz mi.
Pozdrawiam wraz z moimi pannami i życzę wielu przyjemnych chwil ze świniaczkiem :)

Re: Sylwia i Puszek :)

: 14 marca 2014, 19:56
autor: jelonek
Większość kabli jest pochowana w konkretnych kątach i Puszek raczej tam nie wchodzi, a jak wchodzi to jednak te kable ignoruje, bo gdy nie jest pewny czy coś jest jadalne to bardzo delikatnie próbuje skubnąć ząbkami. I jak się okazuje, że niejadalne, to odchodzi. Mam nadzieję, że tak pozostanie, ale oczywiście zawsze go obserwuję :D

Re: Sylwia i Puszek :)

: 17 marca 2014, 18:08
autor: Paula
Hej :) Fajny ten Puszek i dobrze ze ma wybieg taki, mój tez nie ma za dużej klatki, dlatego praktycznie cały dzien ma otwartą, wieczorem sam wskakuje do siebie i idzie spać ;p