Cavia.pl – świnki morskie

Witajcie!!

Pewnego pięknego niedzielnego dnia podczas spaceru po zoo zauważyłam malutkie stworzonka...były takie słodkie! Natychmiast przez myśl przewinął mi się obraz dzieciństwa. Ja i moja świnka MUMI. Niestety słabo jednak pamiętam jej obraz gdyż byłam zbyt mała. Świnka ta była caaaaaalutka czarna

Tak, to nie był przypadek...zrozumiałam wtedy, że do pełni szczęścia brakuje mi właśnie takiego kochanego stworzonka. Nie tracąc czasu następnego dnia udałam się do sklepu zoologicznego. W akwarium znajdowało się ok 10 świnek i kilka króliczków. Moją uwagę przykuła biała kuleczka, która trzymała się z dala od tej całej gromadki. Pozostałe przybiegły do szyby... jednak nie ona. Dzisiaj wiem, że w ten sposób chciała zwrócić na siebie uwagę. Była inna pod każdym względem... Tamte brykały po całym akwarium, piszczały i dominowała w nich czarna sierść.
Poprosiłam sprzedawcę, aby pokazał mi właśnie upatrzoną przeze mnie kuleczkę.

Ooo tak! To była miłość od pierwszego wejrzenia, okazało się, że moja kuleczka ma niesamowite umaszczenie, a zresztą... zobaczcie sami :




Zakup udany. Okazało się, że jest to chłopczyk! Świetnie Maluszek miał wtedy ponad miesiąc. Nie wiedziałam jednak jak dać mu na imię, postanowiłam go troszkę poobserwować i nadać mu odpowiednie.

Świnka, jak każda na początku była zamknięta, niechętnie wychodziła z domku, a miska z jedzeniem opróżniała się w niewyjaśnionych okolicznościach. Po może 2-3 dniach świnka oswoiła się całkowicie. Podczas głaskania zauważyłam, że w czterech miejscach ma strupki. Zaczynała się wtedy drapać... Na następny dzień popędziliśmy do weterynarza, który podał jej serię trzech zastrzyków w odstępach tygodniowych. Mały jest zdrowy, okazało się, że z zoologa przyniósł świerzb. W międzyczasie na cześć starej świnki, bo dzięki wspomnieniom kuleczka pojawiła się w moim domku, dostała na imię właśnie MUMI! Pan Mumi. Wcześniej bardzo zamknięty świnek, dziś brykający, liżący, uwielbiający pieszczoty, kochany, słodki i dający ogrom szczęścia Mumi!! ( Mogłabym wymieniać jego cudowne cechy dalej )

Właśnie On wita się z Wami, z lekkim spóźnieniem, aczkolwiek już obecny M U M I !!


Pozdrawiamy serdecznie

Witamy, witamy.
Fajnie, że zdecydowałaś się znowu na świnkę, to takie pocieszne istotki
Maluch już jest zdrowy? Nie myślałaś, o koledze?

W pierwszej chwili pomyślałam 'jaki maleńki!' ale chwilę później uświadomiłam sobie, że nasz gutek jest podobnej wielkości Wszystko co maleńkie jest takie śliczne <3

Dobrze, że szybko zareagowałaś na oznaki choroby. Z tym nigdy nie ma żartów u tak małych zwierzątek.

Dziękujemy za miłe powitanie

Tak, Mumi już jest zdrowy... pojawiliśmy się u weterynarza bardzo szybko, już podczas drugiej wizyty okazało się, że nie ma ani śladu świerzbiku Kolejna wizyta była więc tylko dopełnieniem... Małego cudaka czeka jeszcze tylko odrobaczenie, ale to dopiero za miesiąc

Aaaa, zapomniałabym...
coraz częściej myślę o koledze ale jego będę adoptować. Myślę, że tak będzie lepiej

O, to super W takim razie powodzonka wam i wyściskaj Mumiego

ps. jak dodasz post i zapomnisz coś do niego dopisać to w jego prawym górnym rogu masz opcję "zmień"

Ooo, widzisz... dzięki ogólnie po forach jakoś nigdy nie buszowałam Wyściskaj od Nas również swoje maluszki )

Masz słuszność myśląc o adopcji. Znacznie lepiej jest dać dom potrzebującej śwince niż napędzać mechanizmy handlowe -.-