Strona 1 z 2

Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 16 sierpnia 2014, 18:50
autor: polik1
Witam wszystkich serdecznie i przedstawiam moich towarzyszy, Geralta i Jaskra! :D

Geralt ma około półtora miesiąca, natomiast Jaskier trochę ponad miesiąc. Świnki przywiozłem z hodowli Hanaville z Poznania i próbuję je oswajać. Na razie niestety marnie mi to idzie, ale świnkom minął dopiero drugi dzień, więc żyję nadzieją.

Dwa zdjęcia moich pupili:

z przodu Jaskier, z tyłu Geralt

Obrazek

po lewej Jaskier, po prawej Geralt

Obrazek

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 16 sierpnia 2014, 23:03
autor: arwena_oka
Hej!

Ale masz słodziaki ;D Miziałabym :)

Nie przejmuj się, oswajanie troszkę zajmuje ;)
Może Panom by się przydała jakaś "schowankowa norka" co by się czuli pewniej i mogli schować w razie potrzeby? :)

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 17 sierpnia 2014, 13:17
autor: bella_
Super chłopaki :) Jaką mają klatkę i jaką im dajesz karmę?
Powodzenia w oswajaniu :)

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 17 sierpnia 2014, 17:13
autor: polik1
Dzięki bella_, przyda się :) Klatka to Ferplast Casita 100, a karma to na razie Versele Laga Cavia Complete, ale raczej jako taki dodatek, bo świnkom wchodzi trawa, ogórek, marchew, papryka, jabłko i inne takie. Na razie daję po trochu różne rzeczy z ogrodu i uczę się, co im pasuje. Powycinałem nawet kilka młodych gałązek z jabłoni, ale im nie podeszły.

W oswajaniu jest mały postęp, bo zaczęły jeść mi z ręki. Oczywiście swoje musiałem odczekać, zanim się przełamały :)

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 25 sierpnia 2014, 16:21
autor: polik1
Czas na mały raport z pola bitwy :)

Prosięta powolutku przyzwyczajają się do mojej obecności i domowych hałasów. Nadal są płochliwe, ale wychodzą z ukrycia, gdy przynoszę im nowe warzywka. Lubię trzymać ogórek, który świnki skubią i próbują go mi wyciągnąć, albo też trawę w garści, z której prosiaki wyskubują po jednym źdźble.

Klatkę sprzątam z kupek dwa razy dziennie, dzięki ręcznemu odkurzaczowi idzie to błyskawicznie. Podłoże zmieniam co 5 dni, kombinacja drybed+żwirek drewniany sprawdza się znakomicie. Wszędzie jest sucho, nic nie śmierdzi. Jedyny minus to duża ilość żwirku, którą trzeba wysypać na dno klatki, ale dla nich wszystko. :D

Prosiaki miały w nosie kuwetkę, więc ją usunąłem. Obsikane są wszystkie kąty, a bobki i tak fruwają, gdy zaczyna się szaleńcze bieganie, skakanie i kwiczenie bez powodu. Mam nadzieję, że to jest jakiś przejaw popcorningu, a nie przerażenia.

Postanowilem zwierzakom trochę urozmaicić klatkę i zamontowałem prowizoryczny hamak ze skrawka drybedu. Próbuję przekonać świnki, żeby z niego korzystały, ale na razie nie chcą na nim ani leżeć, ani spać. Zacząłem kłaść na niego smakołyki, ale prosiaki zjedzą i zapomną. Innym plusem hamaczka jest to, że świniaczki zaczęły się kłaść w jego cieniu w ciągu dnia, czasem nawet się zdrzemną. :)

Przy okazji sprzątania zważyłem prosięta: Geralt (2 miesiące i 2 dni) ma 435g, Jaskier (miesiąc i 2 tygodnie) waży 345g. Czy to norma?

Tak sobie myślę, czy by nie zacząć codziennie brać świnek na kolana, może zawinąć je w kocyk dla bezpieczeństwa i troszkę przyspieszyć oswajanie. Zwierzątka strasznie kwiczały, gdy je wyciągałem przy czyszczeniu klatki. Szkoda, jeśli by się do mnie zraziły, gdybym je na siłę wynosił,

Na deser kilka zdjęć specjalnie dla Was!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzisiaj po paczce HITów została mi taka biała, falowana tekturka, która chyba nadawałaby się na dłuuugi tunel. Nie wiecie, czy mogę to wykorzystać?

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 26 sierpnia 2014, 16:30
autor: arwena_oka
Świetne masz prosiaki :) jestem zakochana :love:

i zazdroszczę odkurzacza ręcznego ;) bo czasami Kluska robi niezły bałagan z sianka i marchewki ;) i przez to mi się tak sobie drybed sprawdza jak się to całe siano wczepia w niego ;)

wiesz co ja miałam taką metodę jak Kluska była mała, że nie wyciągałam jej na siłę z klatki do sprzątania tylko podstawiałam kocyk i jakoś ona chętnie wtedy wychodziła bez kwiczenia i nawet lubiła spać mi na rękach w tym kocyku :) musisz spróbować ;)
niestety może przez to nie nauczyła się brania na ręce do dzisiejszego dnia ;) i kojarzy to chyba z zagrożeniem typu kąpiel albo weterynarz ;)
kuwetę w sumie możesz zostawić, wsypuj tam bobki może powoli zauważą co z tym zrobić :) trochę czasu to trwa ;) tak samo z hamakiem :) dobrze kombinujesz żeby kłaść tam smakołyki , powoli się przekonają że fajnie się tam śpi :) jak podrosną można im półeczkę zrobić - zauważyłam że świnki je lubią

P.S. Małe świnki są takie urocze :D

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 1 września 2014, 19:58
autor: Marcelina
I jak przebiega oswajanie? Wszystko w porządku? Poza tym chętnie obejrzałabym jakieś zdjęcia, szczególnie Jaskra :love:

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 5 września 2014, 9:30
autor: polik1
Marcelina, oswajanie idzie powoli, ale do przodu! Na samym początku wydawało się, że Jaskier będzie bardziej skory do zabaw, bo jako pierwszy zaczął brać mi jedzenie z ręki. Jednak to Geralt pierwszy pozwolil mi na głaskanie i myślę, że niedługo zacznę go brać na ręce. Jaskier dopiero kilka dni temu przestał się bać mojej ręki, ale czasami jeszcze ucieka.

Oto kilka zdjęć, jednak z góry przepraszam za jakość. Zdjęcia Jaskra nie odają w pełni kolorów jego sierści (cała głowa wygląda, jakby była czarna :) )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 5 września 2014, 11:51
autor: arwena_oka
Słodziaki :)

Re: Aen Hen Ichaer, czyli Geralt i Jaskier

: 13 listopada 2014, 7:36
autor: polik1
Witam! Prosiaki rosną jak na drożdżach, nie wiem tylko, czy nie za bardzo. Jaskier waży ok. 950g i ma 4 miesiące, Geralt również waży ok. 950g i ma 4 i pół miesiąca. Świnki mają karmę i sianko bez ograniczeń, do tego warzywa i czasem jakieś owoce. Czy powinienem wprowadzać już teraz jakąś dietę, czy spokojnie czekać, aż miną pierwsze urodziny i ewentualnie potem próbować jakichś korekt?

Pozdrawiamy ze szlaku! :)