Jak na moje szczęście i życie przystało historii ich zdobycia musiała towarzyszyć solidna dawka komedii. Otóż najpierw pojawiła się Dolly Nie-Parton (choć jej kolor skojarzył mi się właśnie z gwiazdą country). Potem, w odległości tygodnia dokonałam zakupu jej siostry, która wyglądała jak cień świnki przez samotność w sklepie zoologicznym. Wiem, że wielu z was, jak nie zdecydowana większość nie poleca tego miejsca do zakupu żyjątek, jednak "mądry Polak po szkodzie", szczególnie ten, który jest zieleńszy niż sianko z paśnika w "świnkoznawstwie". Ja uradowana, że moja świnka będzie miała koleżankę Tinę Nie-Turner (choć etymologia imienia kapciucha analogiczna), druga świnka szczęśliwa, że ma towarzysza zabaw... aż za bardzo szczęśliwa. Świnki zaczęły aż za podejrzanie okazywać sobie uczucia, więc szybko udałam się z moimi samiczkami do weterynarza, by upewnić się, czy druga świnka to na pewno świnka, a nie świnek. Jakież było moje zdziwienie, gdy... obie świnki okazały się być samcami! Tak więc Dolly to już nie Dolly, a Donald, a Tina została przechrzczona na Tymona. Gender w Polsce widocznie robi swoje, bo dopiero po ponad tygodniu od zakupu udało się poprawnie stwierdzić bez wątpliwości płeć moich kapciuchów.
Donald jak wszystkie znane mi Donaldy uwielbia rządzić
![Puszcza oko ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co do ras świnek to są one nad wyraz rasowe, bo zmieszane z wielu różnych
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mam nadzieję, że zdjęcia łobuzów nie wyglądają, jak kalkulatorem cyknięte i jeśli jakość jest bardzo kiepska, to z góry przepraszam. Pozdrawiam serdecznie wszystkich użytkowników!
http://imgur.com/JeTigAE
http://imgur.com/wz8kGG5
http://imgur.com/xD68uLz