Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Powitanko

Przywitaj się z innymi użytkownikami. Napisz coś o sobie i swoich zwierzakach.
befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: befana30 » 29 stycznia 2016, 13:46

No, dokladnie- takie szczescie w nieszczesciu, bo jesli faktycznie by miala 2 tyg to nie powinno dojsc do zaplodnienia, samiczki sa plodne ok.miesiaca, moze nawet poltora choc roznie to bywa. Szybkim sposobem jest sprawdzenie pepowiny czy juz jest zagojona czy moze posiada jeszcze zaschniety kikut.
Szkoda tylko, ze taka zabiedzona- strupki, nie gojace sie ranki wcale nie musza byc pierwszym objawem choroby skornej, ale wynikac z braku wit c, jednak jesli sie czesto drapie pewnie bedzie grzybica, wtedy jesli weterynarz potwierdzi obawy to trzeba bedzie obejrzec Watsona, bo takie dziadostwo latwo sie przenosi :(
Karmcie ja czesto, roznorodnie- nie zalujcie niczego, niech ta kruszynka tyje i rosnie zdrowo ;)
A Sheri bardzo ladne zdrobnienie :D

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika

Nynak
Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 26 stycznia 2016, 14:03
Świnki morskie: Watson i Adolf :)
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: Nynak » 29 stycznia 2016, 14:04

Moja siostra już wróciła od weta! Werdykt: grzybica. :( W ogóle mój Watson przechodził grzybicę jak był mały, mam nadzieję że się nie zaraził ale... jak to mam sprawdzić jeśli na razie nie ma żadnych objawów. :wacko: (na razie piska od czasu do czasu kiedy ściśnie go tęsknota za jego młodocianą miłością)
A co do pępowiny, to chyba zaschniętego kikuta nie miała jeszcze, ale na pewno coś było w miejscu pępka nie wiem musiałabym obejrzeć ją osobiście.... może jest starsza tylko tak zabiedzona?? :shock:
No nic z ciążą okaże się w później. W tej chwili możemy czekać, a małą Sheri czekają obowiązkowe kąpiele z preparatem.


Konto usunięte

Re: Powitanko

Postautor: Konto usunięte » 29 stycznia 2016, 14:20

Ja też kupiłam nie znając forum malutką świnkę ważyła jedyne 100g i miała właśnie zaschnięty kikut pępowiny (przypuszczam, że mogła mieć z tydzień) bo nie za bardzo brała się za owoce i warzywa, a jadła głównie trawę. Na szczęście była całkowicie zdrowa. Teraz to jest spaślak waży ok. 1kg a rok będzie mieć w maju. Druga też została przygarnięta jako 130g świnka, więc wiem co czujesz. Oczywiście grzybica i wszoły były standardowo :bored: Jaki dostałyście lek na grzyba?

Ostatnie zdjęcie pana W. rozbraja :tooth: wręcz geniane!


Nynak
Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 26 stycznia 2016, 14:03
Świnki morskie: Watson i Adolf :)
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: Nynak » 29 stycznia 2016, 14:45

TaMi wiesz co siostra się nie zapytała jak się ten środek nazywa i nie ma też napisane na opakowaniu, bo dali jej trzy wielkie strzykawy które napełnili z ogólnego dużego pojemniczka. Ten preparat rozpuszcza się w 500ml ciepłej wody i się w tym kąpie świniaczka.
Troche więcej niż rok temu jak Watson miał też grzybka to dostawał to samo i wyleczyliśmy skutecznie grzybicę :)
Co do zdjęcia to się uśmiałam z niego i nie mogłam się powstrzymać żeby nie wrzucić :D W sumie to dobrze oddaje jego charakter bo jest wielkim panem-leniuchem-pieszczochem. Na rękach od razu się rozkłada, zazwyczaj jak się tylko położy na nim dłoń od razu się przeciąga i ziewa czekając na mizianie. :D Za to czasami ma humorki w klatce, raz ucieka przede mną a raz nie, a jak sprzątam mu bobki to fika koziołki potrząsając głową i zaglądając co chwilę do mojej dłoni "daj mi wreszcie moje jedzonko".. jak go wtedy dotknę to zaczyna gruchać i tańczyć na łapkach do mojej ręki, w końcu on jest panem tej klatki :lol:


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: befana30 » 30 stycznia 2016, 10:40

Czysty Gacek :D ten tez ma dziwne humorki i nieraz nabijam sie z niego, ze glupieje czy po prostu mu "odwala" :naughty: czasami sie z nim draznie, ze niby tutaj "wylaz z klatki" wiec sie pan i wladca juz szykuje sprintem podbiegajac do wejscia, potem otwieram i podstawiam rece co juz mu nie pasuje, bo on jest "samodzielny" i musi wychodzic sam :D wiec nadal go zachecam "no wylaz, chodz" gdzie ten zaczyna szalec, bo tu z jednej strony chcialby wyjsc, a tam mu rece nie pasuja wiec sie wykreca w locie zarzucajac glowa na boki z tymi swoimi zdesperowanymi kwikami :lol: a jak sie mu powie "Gacus nie?" to Gacek za kazdym razem glowa zarzuca na boki , maly swinski cwaniaczek :tooth:
Wracajac do Sheri- jak nie ma strupka przy pepku to moze i miesieczna, 3-tygodniowa swinka tylko zabiedzona skoro wspominalas, ze strasznie koscista byla, calkiem mozliwa to opcja, a widzac ze i grzybica, wiec juz czlowiek sie domysla w jakich warunkach wczesniej przebywala.
Z Watsonem nie pozostaje ci nic innego jak obserwowac i sprawdzac majac nadzieje, ze odpornosc ma dobra i moze nie zdazyl podlapac grzybicy, mozesz mu zapobiegawczo zwiekszyc wit c przez przykladowy tydzien, a gdybys dopatrzyla sie jakies anomali na skorze to z miejsca posmaruj clotrimazolem, aby sie nie rozprzestrzenialo :)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Cooyo
Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 lutego 2016, 23:39
Lokalizacja: Gdańsk
Świnki morskie: Yoko (*), Cookie, Zeus
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: Cooyo » 5 lutego 2016, 16:15

I co tam u świnek? :)
A skąd masz małą świnkę? Bo jeśli z zoologa, to nie ma się co dziwić, że chłopak okazał się dziewczynką. Oni tam się na niczym nie znają. :( Ja miałam odwrotną sytuacje - miała być dziewczynka, a okazało się, że chłopiec! Dlatego lepiej zaadoptować np.: ze SPŚM lub Viva Gryzonie. :D Albo kupić, ale od sprawdzonego hodowcy, z rodowodem. :)

Oby Sheri w ciąży nie była. Takie maleństwo... :-?

Pozdrawiamy! :)

Zapraszamy do naszego wątku: :D
Obrazek
Facebook - https://www.facebook.com/swinkowypamietnik/
Zeus & Cookie

świnkawikamorska
Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 1 lutego 2016, 10:20
Lokalizacja: Polska
Świnki morskie: UFO ur. 26.12.15
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: świnkawikamorska » 5 lutego 2016, 16:26

No ciąża dla małej Sheri to nic dobrego. Tak małe świnki nie powinny zachodzić w ciążę biorąc pod uwagę jeszcze wagę Watsona, a jej...:( Miejmy nadzieję, że do zapłodnienia nie doszło...I jak tam z grzybicą? Wyleczona? :)

♥ Prosiaczki: Ufcio ♥
♥ Nasza stronka: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... 65#p159665
Obrazek

Nynak
Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 26 stycznia 2016, 14:03
Świnki morskie: Watson i Adolf :)
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: Nynak » 6 marca 2016, 15:45

Dawno mnie nie było...
befana30 pisze:Czysty Gacek :D ten tez ma dziwne humorki i nieraz nabijam sie z niego, ze glupieje czy po prostu mu "odwala" :naughty: czasami sie z nim draznie, ze niby tutaj "wylaz z klatki" wiec sie pan i wladca juz szykuje sprintem podbiegajac do wejscia, potem otwieram i podstawiam rece co juz mu nie pasuje, bo on jest "samodzielny" i musi wychodzic sam :D wiec nadal go zachecam "no wylaz, chodz" gdzie ten zaczyna szalec, bo tu z jednej strony chcialby wyjsc, a tam mu rece nie pasuja wiec sie wykreca w locie zarzucajac glowa na boki z tymi swoimi zdesperowanymi kwikami :lol: a jak sie mu powie "Gacus nie?" to Gacek za kazdym razem glowa zarzuca na boki , maly swinski cwaniaczek :tooth:
Wracajac do Sheri- jak nie ma strupka przy pepku to moze i miesieczna, 3-tygodniowa swinka tylko zabiedzona skoro wspominalas, ze strasznie koscista byla, calkiem mozliwa to opcja, a widzac ze i grzybica, wiec juz czlowiek sie domysla w jakich warunkach wczesniej przebywala.
Z Watsonem nie pozostaje ci nic innego jak obserwowac i sprawdzac majac nadzieje, ze odpornosc ma dobra i moze nie zdazyl podlapac grzybicy, mozesz mu zapobiegawczo zwiekszyc wit c przez przykladowy tydzien, a gdybys dopatrzyla sie jakies anomali na skorze to z miejsca posmaruj clotrimazolem, aby sie nie rozprzestrzenialo :)

Befana właśnie dlatego lubię samczyki. Są po prostu nie do podrobienia. :tooth: Samiczki wydają mi się po prostu nudne. ;)
Cooyo pisze:I co tam u świnek? :)
A skąd masz małą świnkę? Bo jeśli z zoologa, to nie ma się co dziwić, że chłopak okazał się dziewczynką. Oni tam się na niczym nie znają. :( Ja miałam odwrotną sytuacje - miała być dziewczynka, a okazało się, że chłopiec! Dlatego lepiej zaadoptować np.: ze SPŚM lub Viva Gryzonie. :D Albo kupić, ale od sprawdzonego hodowcy, z rodowodem. :)

Oby Sheri w ciąży nie była. Takie maleństwo... :-?

Pozdrawiamy! :)

Świnka była z zoologa. Szczerze mówiąc planowałam wziąć samczyka z hodowli rasy Us Teddy w moim mieście... było już wszystko zaplanowane i czekałam długo na mojego wymarzonego samczyka teddy, ale zostałam zdyskwalifikowana jako nabywca świnki z tej hodowli.. właściwie tuż przed zakupem. Powód był taki że kiedyś rozmnożyłam świnki. :sad:

świnkawikamorska pisze:No ciąża dla małej Sheri to nic dobrego. Tak małe świnki nie powinny zachodzić w ciążę biorąc pod uwagę jeszcze wagę Watsona, a jej...:( Miejmy nadzieję, że do zapłodnienia nie doszło...I jak tam z grzybicą? Wyleczona? :)


Moi drodzy! Myślimy że Sheri nie jest w ciąży, na razie nic na to nie wskazuje!!! :) Uuuf.
Co do grzybicy. Trochę trwało, ale już jest raczej wyleczona. Mała miała duży strup pod pyszczkiem który sobie rozdrapywała do krwi, stopniowo się powiększał. Kąpaliśmy ją w preparacie który dostaliśmy od weta, ja małej jeszcze w międzyczasie zdezynfekowałam propolisem krwawego strupka (i był to strzał w dziesiątke bo przestała się po tym drapać w tym miejscu, co prawda zaczęła gdzie indziej ale strupek mógł się zagoić przynajmniej). Po jakimś czasie objawy zaczęły po prostu zanikać i zaczęła jej odrastać sierść. :)
Jedyne co mnie martwi, to to że moja siostra zaraziła się grzybicą od Sheri! Na szyi wylazł jej taki czerwony krążek. I ona teraz się leczy. Tak więc dopóki moja siostra się nie wyleczy, myślę że sprawa grzybicy jest jeszcze otwarta bo może jeszcze się mała zarazi od siostry.
Co do mojego Watsona to nie wiem. Drapie się trochę bardziej i zaczął mu lecieć jakby taki łupież ze skóry. Boje się że jednak też się zaraził..


Nynak
Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 26 stycznia 2016, 14:03
Świnki morskie: Watson i Adolf :)
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: Nynak » 6 marca 2016, 18:23

Co do hodowli... Myślę że nie ma tego złego. Na początku było mi strasznie żal, ale teraz jak przekonałam się na własne oczy w jakim stanie są świnki w niektórych zoologicznych, nie żałuję. Przynajmniej uratowałam jedną (Sheri) będzie miała piękny domek i będzie kochana. Jeśli dokupię w końcu samczyka to też wezmę z zoologa. Oczywiście już na tyle dużego że rozpoznam czy samiec czy nie. ;)
Co do Sheri, jest super świnką. Strasznie rezolutna, wyraźnie pokazuje czego chce, biega po całym mieszkaniu, jak jej się nie podoba już na twoich rękach to po prostu schodzi i już. Normalnie ma jaja dziewczyna. ;D


Awatar użytkownika
Cooyo
Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 lutego 2016, 23:39
Lokalizacja: Gdańsk
Świnki morskie: Yoko (*), Cookie, Zeus
Kontaktowanie:

Re: Powitanko

Postautor: Cooyo » 9 marca 2016, 18:17

Hmm... Tylko wiesz, że jak weźmiesz z zoologa, to im zapłacisz. No i będziesz wspierać to, że zarabiają na męczeniu zwierząt, a na miejsce świnki, którą weźmiesz, przyjdą kolejne. :(

Zapraszamy do naszego wątku: :D
Obrazek
Facebook - https://www.facebook.com/swinkowypamietnik/
Zeus & Cookie

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Powitania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

  • Dołącz do nas