Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Przywitaj się z innymi użytkownikami. Napisz coś o sobie i swoich zwierzakach.
Awatar użytkownika
Ulfhildr
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 17 lutego 2016, 15:54
Lokalizacja: mazowieckie
Świnki morskie: Bonifacy, Lord Biszkopt (XAVIER Bella Cavia), Blue Jean (Sue Wolf&Gang Cavies)
Ruda [*], Chojrak [*], Pepsi [*], Aurora [*], Kokosanka z domu Gadzina [*]
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Ulfhildr » 4 kwietnia 2016, 8:49

Czekam z niecierpliwością:)

Pozdrawiam,
Ulfhildr ;)
Nasza historia: http://forum.cavia.pl/viewtopic.php?p=160587#p160587

Awatar użytkownika

Konto usunięte

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Konto usunięte » 4 kwietnia 2016, 15:06

Bella w całej skundlonej okazałości (a przez męża nazywana Bellos srantis :lol: :lol: )
cc 030.jpg


Awatar użytkownika
Ulfhildr
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 17 lutego 2016, 15:54
Lokalizacja: mazowieckie
Świnki morskie: Bonifacy, Lord Biszkopt (XAVIER Bella Cavia), Blue Jean (Sue Wolf&Gang Cavies)
Ruda [*], Chojrak [*], Pepsi [*], Aurora [*], Kokosanka z domu Gadzina [*]
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Ulfhildr » 4 kwietnia 2016, 15:24

Ojeeeej, jaka piękność. Ma troszkę więcej białego niż Bonifacy no i jest ''podpalana'' :) Ale ma wirek! I te ich brewki. Też jej tak śmiesznie zachodzą na oczy, że wygląda wiecznie jakby była naburmuszona i patrzyła spod byka?

Pozdrawiam,
Ulfhildr ;)
Nasza historia: http://forum.cavia.pl/viewtopic.php?p=160587#p160587

Konto usunięte

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Konto usunięte » 4 kwietnia 2016, 16:49

Ona raczej wygląda na wiecznie przestraszoną :D Jest u mnie od listopada i cały czas widać u niej lęki. Może przez to, że od początku chodziła na wizyty do weta, miała grzybicę, więc kłania się ciągłe smarowanie przez bity miesiąc itd. Ile masz aktualnie prośków 3 czy 4? Wszystkie są takie dostojne na swój sposób. Jak Ty tą gromadę ogarniasz? :tooth: Też mi się marzy rasowiec, ale w stylu agouti srebrny :love2:


Awatar użytkownika
Ulfhildr
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 17 lutego 2016, 15:54
Lokalizacja: mazowieckie
Świnki morskie: Bonifacy, Lord Biszkopt (XAVIER Bella Cavia), Blue Jean (Sue Wolf&Gang Cavies)
Ruda [*], Chojrak [*], Pepsi [*], Aurora [*], Kokosanka z domu Gadzina [*]
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Ulfhildr » 4 kwietnia 2016, 18:01

Faktycznie, przez tego weta może mieć traumę i być nieufna. Kto wie, może za każdym razem, kiedy się do niej zbliżasz myśli sobie, że znoooowu chcesz ją zabrać w to straszliwe miejsce. No i te kąpiele i smarowanie właśnie. Niewykluczone, że to się składa na jej lęki.
Moje świnki na szczęście ominęły wszelkie grzybice i wszoły, znam to tylko z teorii. I tego się trzymajmy. Mój Bonifacy też jest moim ''grzeszkiem'' z zoologicznego ale był bardzo ładny i bez chorób skóry. W sumie to mały sklepik, rzadko kiedy mają tam zwierzaki, raczej od wielkiego dzwonu, najczęściej chomiki. Razem z nim był jeszcze 1 świnek, więc łatwo było sprzedawczyni zadbać. Nie widziałam, żeby żyli w jakichś opłakanych warunkach. Wiadomo, były jakieś bobki na trocinach ale to jest normalka. Wystarczy posprzątać, odwrócić się na chwilę i gotowe :D
A ja właśnie przepadam za tym wirkiem, a te brwi! <3 Gdyby nie ta korona, to wyglądałby jak sheltie, czyli jak jego najukochańszy kumpel:

Obrazek

Placki tulą się do siebie i przelewają leniwie po ulubionym Dużym

Powiem tak: miałam do niedawna 2 pary, teraz w domu przy mnie są 3, 2 nowe przyjadą z moim chłopakiem, który odebrał je wczoraj w Warszawie, a jechały z hodowli z Łodzi. Powinni być koło 21.30, więc radzę być czujnym, będzie premiera :D I wielki test cierpliwości, bo malutka podobno strasznie płacze. Noc pewnie mam z głowy, jak nie kilka. Jak z dzieckiem ;)
Dziękuję, przekażę Im Dostojnościom :D Mnie też się marzyła srebrna samiczka, najlepiej CH teddy ale to chyba jeszcze nie aż taka popularna rasa u nas w kraju, a okazy o takim ubarwieniu najczęściej zostają w hodowlach. Agouti- efekt piękny, nieważne w jakiej wersji kolorystycznej. A srebrny agouti- majstersztyk!
Mogę zdradzić, że moje nowe panny nie będą miały ani białego, ani rudego futerka. Chociaż napisałam do tej hodowli akurat w sprawie pięknej texelki z długą płomiennie rudą grzywą. Ale podobno wredna. Mój chłopak zwrócił uwagę na te 2, które były w komplecie i się zakochałam :) Także 5 i już ostatecznie koniec, basta, finito ;p
Co do ogarniania, to jest oczywiście najwięcej roboty przy sprzątaniu. Moje prosiaki mają w klatkach maty, więc zamiatanie raz dziennie, choć u chłopaków można by i co pół godziny ;p Czasem im szyję jakieś poduchy, daję im też podniszczone ręczniki z naszych ludzkich rezerw. Siusiają równo, trzeba wymieniać często, prać. Maty też raz na kilka dni. Poza tym trzeba uczesać, nakarmić, napoić, wymiziać. Proste :P Chyba nie mają ze mną tak najgorzej, co widać po zdjęciach.

Pozdrawiam,
Ulfhildr ;)
Nasza historia: http://forum.cavia.pl/viewtopic.php?p=160587#p160587

caille
Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 5 marca 2016, 21:27
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: caille » 4 kwietnia 2016, 20:05

:love2: :love2:
Uwielbiam te Wasze świniaki, bardzo mi się podobają łaciate i biszkoptowe.
Od siebie pokażę moich wariatów :) Jaskier to istna wiewióra bez ogona i wieczna nadpobudliwość, Zoltan ma podobną sierść tylko dodatkowo ma biały irokez i kawałek pleców. Jest trochę spokojniejszy od swojego kompana i straszny z niego pieszczoch, lubi drapanie po kuperku ;)
Obrazek


Konto usunięte

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Konto usunięte » 5 kwietnia 2016, 7:27

Rzeczywiście prawdziwa wiewiórka :D Oj widzę, że chodziło się po lasach na polowania :lol: Tylko gdzie ten puszysty ogonek? oberwałaś? :hmmm: :sleepy: Z pyszczka właśnie takiego cwaniaczka mi przypomina.


Awatar użytkownika
Ulfhildr
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 17 lutego 2016, 15:54
Lokalizacja: mazowieckie
Świnki morskie: Bonifacy, Lord Biszkopt (XAVIER Bella Cavia), Blue Jean (Sue Wolf&Gang Cavies)
Ruda [*], Chojrak [*], Pepsi [*], Aurora [*], Kokosanka z domu Gadzina [*]
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Ulfhildr » 7 kwietnia 2016, 23:17

Jaaaakie wiewióry :D

To ja się pochwalę zdjęciami przyjaciółek, jeszcze z daleka żeby nie stresować. Pani peruwianka oraz ''peruwianka'':

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam,
Ulfhildr ;)
Nasza historia: http://forum.cavia.pl/viewtopic.php?p=160587#p160587

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: befana30 » 8 kwietnia 2016, 6:52

Slicznie razem wygladaja :D ooohooooo dziewczyny juz jada na trawie :lol:

@caille skad ty faktycznie te wiewiory wytrzasnelas..? :rotfl: mi rowniez przypomina takiego pt "co by tutaj wykombinowac" :lol:

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Ulfhildr
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 17 lutego 2016, 15:54
Lokalizacja: mazowieckie
Świnki morskie: Bonifacy, Lord Biszkopt (XAVIER Bella Cavia), Blue Jean (Sue Wolf&Gang Cavies)
Ruda [*], Chojrak [*], Pepsi [*], Aurora [*], Kokosanka z domu Gadzina [*]
Kontaktowanie:

Re: Chlewik Ulfhildr i Grimmbjorna, czyli lepiej późno niż wcale :)

Postautor: Ulfhildr » 8 kwietnia 2016, 10:49

Pusta micha się załapała do zdjęć, bo jak wspominałam wcześniej, kobitki są bardzo żarłoczne. Zwłaszcza ''mamuśka'', wreszcie może sobie jeść co chce i kiedy chce. Oczywiście największym powodzeniem cieszy się wiecznie czynna, samo napełniająca się kula z sianem. Stają sobie każda po jednej stronie i ją przytrzymują. Nie ma to jak praca zespołowa. I integracja.
Karma znika w mgnieniu oka, trzeba dosypywać kilka razy dziennie. Ostatnio dostały do degustacji po trochu gruszki i selera naciowego, który okazał się prawdziwym hiciorem. A nie przypuszczałam, bo zapach ma taki a nie inny. Kupiłam do przetestowania. Na kolbę ''ziołową'' lejdis kręcą noskami, chłopaki mają z pasternakiem i raczej też średnio im się to widzi, poskrobią troszkę jak już nie ma niczego lepszego.
Także widzisz, niezupełnie samą trawą żyją ;P Akurat doznałam olśnienia, że na zewnątrz jest już darmowa zieleninka. No i pobiegłam i przyniosłam żeby skosztowały ''czegoś innego''. Nie wiem, jak Blue Jean ale Koko pewnie nie znała wcześniej trawy, bo mieszkała w bloku, praktycznie w samym środku Warszawy. Smakowało!
A właśnie, cwaniara wcześniej nie chciała pić z poidełka, zgapiła technikę od ''mamuśki'' i nawet sama coś próbuje :D

Pozdrawiam,
Ulfhildr ;)
Nasza historia: http://forum.cavia.pl/viewtopic.php?p=160587#p160587

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Powitania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości

  • Dołącz do nas