Ulfhildr pisze:Skinny w oliwce i panierce z siana i bobków- mniam
Zbyt częste mycie może spowodować uszkodzenie naturalnej bariery ochronnej (my się pucujemy pachnącymi żelami, mydełkami, szamponami, które mają w środku masę syfu, potem smarujemy się balsamami, które nie dają efektów a jak już jakiś jest, to chwilowy, kremami, które jako bazę mają składniki syntetyczne, tworzą a skórze film, który nie przepuszcza tych ''dobroczynnych'' substancji. A większość kremów przeciwzmarszczkowych podobno przyspiesza starzenie się skóry. Absurd i czysty biznes). Tak delikatnej skórze to nie posłuży. Nie mówiąc o stresie. Mnie Biszkopt przy kąpieli wychodził ze zlewu, bo też tego nie lubi.
Na wszelkie ranki polecam maść propolisową. Jest bardzo szerokiego zastosowania. Wspomaga gojenie, odpukać jakby świnkowi się zdarzyła jakaś grzybica też da radę. Pomaga na trądzik i różne wypryski. Mnie się zrobił ostatnio na dekolcie takie wielki, czerwony, widoczny z daleka, jakaś bardziej podskórna sprawa. Dojrzał trochę ale i tak nie dał się wycisnąć. Coś się z niego sączyło, posmarowałam ze 2 razy maścią, którą zrobiłam sama, ropa zniknęła, wszystko zbledło, obkurczyło się i bardzo szybko się goi. Jest też świetna na łupież (testowałam). Może pomóc też przy różnych grzybicach skóry, paznokci, stóp, itd. Także możesz kupić i dla świnka, i dla siebie, jakbyś np. miała problem z trądzikiem, bo przypuszczam, że jesteś pewnie jeszcze młodsza ode mnie
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości