Peppa Pig & inne futra
: 10 lipca 2016, 17:26
				
				Hej! Jakiś czas temu wspomniałam przy mojej mamie, że może jak dzieci podrosną wezmę im świnkę. I tak oto dzięki kochanej babci wczoraj nasza rodzina powiększyła się o świnkę...
Moje pytanie na szybko - czy świń może się przejeść? Puściłam ją na trawnik i prośka co chwile szamie. Trochę się boję, że jej zaszkodzi? Dopiero się edukuję w temacie bo to pierwsza świń w moim życiu.
Prośka ogólnie wydaje mi się zabiedzona trochę, w sklepie siedziała w jednym akwa z królikiem i wiecznie pustą miską...
			Moje pytanie na szybko - czy świń może się przejeść? Puściłam ją na trawnik i prośka co chwile szamie. Trochę się boję, że jej zaszkodzi? Dopiero się edukuję w temacie bo to pierwsza świń w moim życiu.
Prośka ogólnie wydaje mi się zabiedzona trochę, w sklepie siedziała w jednym akwa z królikiem i wiecznie pustą miską...
 Chciała wiać a dopiero się oswajamy, więc biega w klatce bez kuwety
 Chciała wiać a dopiero się oswajamy, więc biega w klatce bez kuwety 
 moze okazywac wzgledne, minimalne zainteresowanie swinka poki ktos krazy w poblizu, ale jak tylko wylapie odpowiednia wolna chwile to (byc moze w zamiarze pobawienia sie) drapnie pazurem i nieszczescie gotowe. To samo dotyczy psow- calkiem niedawno pojawil sie na forum watek, w ktorym wlasnie byla opisana tragiczna sytuacja, gdy swinki zostaly zostawione same w zagrodzie na dworze na pare min z krazacymi niedaleko psami, ktore wczesniej wogole na nie uwagi nie zwracaly, okazalo sie ze ta chwila nieuwagi wystarczyla by pies wskoczyl i zranil swinki, gdyby pewnie zostal z nimi na dluzej to juz by bylo po nich- o ile nie jest, bo cos ta forumowiczka nic nie pisze jak tam sie sprawy dalej potoczyly...
 moze okazywac wzgledne, minimalne zainteresowanie swinka poki ktos krazy w poblizu, ale jak tylko wylapie odpowiednia wolna chwile to (byc moze w zamiarze pobawienia sie) drapnie pazurem i nieszczescie gotowe. To samo dotyczy psow- calkiem niedawno pojawil sie na forum watek, w ktorym wlasnie byla opisana tragiczna sytuacja, gdy swinki zostaly zostawione same w zagrodzie na dworze na pare min z krazacymi niedaleko psami, ktore wczesniej wogole na nie uwagi nie zwracaly, okazalo sie ze ta chwila nieuwagi wystarczyla by pies wskoczyl i zranil swinki, gdyby pewnie zostal z nimi na dluzej to juz by bylo po nich- o ile nie jest, bo cos ta forumowiczka nic nie pisze jak tam sie sprawy dalej potoczyly...  