Co prawda tworzyłam już post w tym dziale, ale to było całe pięć lat temu, potem przestałam niestety regularnie uczęszczać na forum - postanowiłam się więc przywitać z wami raz jeszcze Sporo się pozmieniało. Opisywałam mam wówczas czteromiesięczne świnki - Tosia i Kajtka.
Tosiek sporo urósł - jest pięcioletnim starym kawalerem, dostojnym i eleganckim, a Kajtek... Kajtka nie ma ze mną od kilku miesięcy, przeżył jedynie cztery lata - według weterynarza miał genetyczną chorobę, która uniemożliwiała mu przybranie na wadze. Mimo karmienia lucerną, bobofruitami, karmą ratunkową - a apetyt miał dobry - był dwa razy lżejszy niż być powinien. Do naszego stada niedawno dołączył dzieciaczek - mimo, iż wiedziałam, że będzie to świnek długowłosy, bo od początku kudłaty jak sam czort, to ku mojemu zdziwieniu futerko całkiem elegancko się kręci Poznajcie zatem i Fredka.
Mam już dwadzieścia lat, o świnkach wiem znacznie więcej niż wiedziałam dawniej. Spełniło się też moje marzenie - jestem już na drugim roku weterynarii i moje życie jest tak bogate w zwierzęta, jak tego zawsze chciałam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!