Witam Serdecznie.
Jestem szczęśliwym właścicielem 2 świnek morskich, samiczek, rozetkowych. Wczoraj nabyłem pierwszą ze świnek - jest to biała loszka, młoda, ciężko mi określić wiek, sprzedawczyni w zoologicznym też nie była pewna - około 1,5 - 2 miesięcy. Drugą nabyłem dziś w zupełnie innym miejscu, dowiedziałem się, że świnka ma około 4-5 tygodni, rozetka czarno-biało-brązowa. Moja córeczka jest zachwycona. W jednym sklepie otrzymałem instrukcję, aby nie karmić świnki kapustą i sałatą. A marchewki nie podawać przez najbliższe pół roku. Zdziwiłem się tym bardzo. W dzieciństwie dawno temu miałem świnki, dożyły godziwego wieku, myślę, że dobrze się nimi zajmowałem. Tak więc o kapuście wiedziałem, miała powodować wzdęcia, nigdy nie karmiłem nią świnki. Sałatę masłową, najzwyklejszą, podawałem suchą, dokładnie wytartą, a o marchewce nigdy nic nie słyszałem. Nie potrafiono mi wyjaśnić dlaczego akurat pół roku nie karmić nią prosiaczków. Wiedza się zmienia, być może nie jestem w aktualnych zaleceniach. Ponadto ja podawałem niezbyt często, ale raz na dwa tygodnie kawałek gotowanego ziemniaka. Widzę, że teraz nie jest to zalecane. Z moich dotychczasowych obserwacji wynikało, że pierwsza świnka, biała rozetka - Śnieżynka - jest bardzo towarzyska, chętnie daje się głaskać, brać na ręce, przytulać, bardzo towarzyska i sympatyczna duszyczka. Zjada wszystko co jej podaje, sianko, zieleninę, suchą karmę, jabłko. Wszystko w normalnych ilościach. Śnieżynka była jak już wspomniałem nabyta w dniu wczorajszym. Dzisiaj przyjechała do domu jej towarzyszka Tosia, okrzyknięta Błyskawicą - przez szybkość poruszania się. Tosia jest kolorową rozetką, mniejsza od Śnieżynki, widać, że młodsza. W porównaniu do Śnieżynki nie chce dać się głaskać, wziąć na ręce, uwielbia jabłko, jest bardzo energiczna i żywiołowa. Jeśli chodzi o zachowanie się świnek po połączeniu nie zauważyłem jakichkolwiek problemów, zwierzaczki się powąchały, popiszczały sobie cichutko, potuliły razem, z żadnej strony nie widać agresji, ładnie razem się bawią. Chętnie zapoznam się z Waszymi poradami co do ułożenia Tośki w kierunku większego zaufania i poddawania pieszczotkom. Poza tym może wiecie dlaczego zalecano mi, abym nie umieszczał w diecie przez pierwsze pół roku marchewki oraz czy podajecie sałatę ? Dla moich poprzednich świnek to zawsze był przysmak.
Pozdrawiam Was serdecznie i z góry dziękuję za rady