Witajcie.
Od niedzieli jest już z nami Diego
Chłopaki od razu trafili na wybieg i na początku serca stały nam w gardłach. Warczenie, napuszenie i szczypanie przez Mańka trochę wystraszyło Diego. Ale po jakiejś godzince już było spokojniej. Nawet był moment gdzie młodziak nie widział starszego i go nawoływał, po czym Manio szybko popędził do niego i wtulili się do siebie
Co jakiś czas jeszcze warczą i podszczypują się.
W środę trafili już do klatki. Śpią i jedzą w tym samym czasie
Najbardziej cieszy nas, że Maniek jest o wiele żywszy i ma lepszy apetyt
przez trzy dni jego waga wskoczyła z 582g ( co nas trochę martwiło, ale kontrolowaliśmy) na 618g
, dla porównania Diego (półtora miesiąca) 519g
Diego jest jeszcze nieufny, ale czasem je z ręki i da się pogłaskać.
Później dodam jeszcze kilka zdjęć