Świnka z hodowli, czy sklepu zoologicznego ,czy z adopcji?

[Sandi]

Ja również jestem za adopcją, i szczerze powiedziawszy, trochę nie rozumiem novastar, jak dla mnie nie byłoby problemu, aby ktoś kompetentny przyszedł do mojego mieszkania w kwestii sprawdzenia warunków, w jakich żyłaby świnka.

[Karl Ruger]

nie rozumiem novastar, jak dla mnie nie byłoby problemu, aby ktoś kompetentny przyszedł do mojego mieszkania w kwestii sprawdzenia warunków, w jakich żyłaby świnka.

Przecież to nie jest żaden test, tylko luźna pogawędka

[Gucio01]

on też sprawdzi czy, świnka nie będzie mieszkała w chlewie. Ja jestem za adopcją i hodowlami

[NiCiA]

Adopcje
Decydując się na adopcję świnki,trzeba wiedzieć,że:
*trzeba podpisać umowę adopcyjną,jest ona oczywiście darmowa
*dobre chęci
*zapewnienie 100 % opieki nad świnką
*trzeba przeprowadzić wizytę przed i po adopcyjną
Takich świnek jest coraz więcej,a więc nie warto jest kupować prosiaki ze sklepów zoologicznych. Owszem,jest mi ich żal,ale ratując jedną świnkę nic nie pomożemy i tak czy inaczej przybędzie następnych do zoologa.
Hodowla
Hodowlę,oczywiście zarejestrowaną ( czyli taką,która jest w polskim klubie CCP lub MSMSM ) jak najbardziej popieram. Świnki mają tam bardzo dobrą opiekę,przy sprzedaży są zdrowe i przede wszystkim znamy pochodzenie takiego prosiaka,który jest napisany na rodowodzie. Trzeba pamiętać-żeby dostać rodowód,świnka musi być rasowa.
Sklepy zoologiczne
Kompletnie odradzam. Miałam dwie świnki z zoologa. Jedna,powinna być z matką. Miała 10 cm,ważyła tylko 100 gram. Babka wmawiała mi,że ma 8 tygodni. Nie przeżyła,druga świnka tak samo skończyła,tyle,że miała w dodatku biegunkę.
Sprzedawcy nie znają się na zwierzętach,zależy im tylko na zysku. Często mylą płci zwierzaków,a więc po jakimś czasie mamy więcej pupili... Dlatego NIE KUPUJ żadnego zwierzęcia w sklepie zoologicznym!
Własna hodowla
Wiele osób rozmnaża biedne świnki,które później umierają z wycieńczenia. Zazwyczaj mówią " Bo małe oseski są fajne! " Zanim rozmnożysz swojego prosiaka,zastanów się:
-świnka może nie przeżyć porodu
-może mieć jakieś komplikacje
-świnki mogą się urodzić chore
-może nie być chętnych na świnki
-świnka nie będzie karmić młodych
-świnka może być za młoda
-choroba genetyczna
A przede wszystkim,popatrz ile prosiaczków czeka na dom,na Caviarni!
Troszkę się rozpisałam,miałam tylko o hodowli i sklepie zoologicznym napisać,ale postanowiłam jeszcze o ,,Własnej hodowli"

[Karl Ruger]

NiCia, świetnie, że to tu napisałaś Na pewno się przyda.
Ja osobiście zgadzam się z postem NiCi.

[vagina_denata]

Nie nazwałabym "domowego" rozmnażania zwierząt hodowlą. Własną hodowlę ma np. Talia, ale jest to coś zupełnie innego niż bezmyślne mnożenie zwierząt z łaski na uciechę.

[NiCiA]

Starałam napisać się to tak,aby było wiadomo o co chodzi. Oczywiście rozumiem,że własna hodowla jest nazywana pseudohodowlą.

[Domino]

NIGDY NIE KUPUJ PROSIACZKA Z ZOOLOGICZNEGO!!! im zalerzy tylko na kasie a nie na zdrowiu swinki!!! Sa trzyma jak w wiezieniu. nie sa wypuszczane z klatek, dostaja za malo i nie urozmaiconego jedzenia! Siedza w zamalych klatkach. Wyobras sobie ile samiczka musi rodzic mlodych w takiej sztucznej hadowli ( ja tego nie nazywam hodowla tylko pieklem lub wiezieniem) Ja kupuje swinke od kolezanki bo urodzily sie jej w domu 3 prosiaczki jedna rozetka ktora ja biore po wakacjach ! WIEC JAK CHCESZ KUPIC SWINKE TO TYLKO z PRAWDZIWEJ ADOPCJI GDZIE LUDZIOM LOS SWINEK NIE JEST OBOJETNY, lub od znajomego jak w moim przypadku!

[Karl Ruger]

Ja kupuje swinke od kolezanki bo urodzily sie jej w domu 3 prosiaczki jedna rozetka ktora ja biore po wakacjach

Skoro świnki nie są rasowe i hodowla nie jest zarejestrowana, to przykro mi, ale to pseudohodowla, której nie popieramy.

[Gucio01]

to też prawie taki zoologiczny. Jak mówisz, że u niej kupujesz. Pseudohodowla. Skąd wiesz, czy ona się nimi dobrze opiekuje? Czy nie mają wady wrodzonej?