Cavia.pl – świnki morskie

Witam,

bardzo proszę o podpowiedz i opinie na temat cerdo vesuvio. Hodowla jak dla mnie wydaje się okej, jest wpisana do ccp. natomiast wyczytałam gdzieś opinie sprzed wielu lat ze Ci właściciele mieli hodowle pod nazwa Big Pig i zwierzątka były w niej traktowane zle, sprzedawane chore i ponoć podrabiali rodowody. Bardzo proszę o jakaś opinie, bowiem zamówiłam już tam świnkę inzastanawiam się co robić.
Dziękuje za pomoc
Amelia

To sprzed lat. Tu masz wszystko: Cerdo Vesuvio

Ogólnie wygląda na to, że właścicielka hodowli sporo nauczyła się na własnych błędach - obecnie większość nowych właścicieli bardzo sobie chwali świnki stamtąd, choć niezadowoleni też się zdarzają. (sama akurat od nich żadnego prosiaka nie mam)

szkoda ,że hodowle rzadko chwalą się zdjęciami z realnych warunków przebywania świnek. Pomieszczenia, klatki itd.. Bo tak , na podstawie samych ustawionych zdjęć zwierząt ciężko cokolwiek wywnioskować.
Tyle się już razy przewijały tematy gdzie ktoś sprzedaje piękne , słodkie maluszki a wyjęte były prosto z piekła dla kupującego . Nie mam na myśli tej hodowli, bo o niej nic nie wiem.

No właśnie i to jest problem. Takie czasy, ze ludzie chcą na wszystkim zarobić i nie wiadomo przez to komu można zaufać.

Cieszmy się chociaż, że lepiej niż od 1795 do 1918 i w PRL-u. Myślą po prostu, że jak świnka morska jest w klatce powiedzmy 60 x 60 to nie wygląda by czuła się smutna. Pro po złego traktowania. Zajrzyjcie tu: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... 81#p171981

ita79 pisze:szkoda ,że hodowle rzadko chwalą się zdjęciami z realnych warunków przebywania świnek. Pomieszczenia, klatki itd..

Dlatego warto oglądać fanpejdże hodowli - wielu hodowców bardzo chętnie się chwali, jakie to regały hodowlane sobie postawili, jakie pomieszczenia itp. Co prawda na fanpejdżu Credo Vesuvio takich fotek i informacji nie ma (co budzi mój sceptycyzm, przyznam szczerze). Ale na trzy moje zakupy w hodowlach w dwóch przypadkach mogłam sobie wszystko sama obejrzeć i pomacać (a w trzecim nie zrobiłam tego tylko dlatego, że nie bardzo uśmiechała mi się osobista podróż na drugi koniec Polski i to jeszcze z noclegiem, choć hodowczyni zaproponowała, że jeśli nie znajdziemy transportu, to może mnie przenocować).

Moreni pisze: Co prawda na fanpejdżu Credo Vesuvio takich fotek i informacji nie ma (co budzi mój sceptycyzm, przyznam szczerze). Ale na trzy moje zakupy w hodowlach w dwóch przypadkach mogłam sobie wszystko sama obejrzeć i pomacać (a w trzecim nie zrobiłam tego tylko dlatego, że nie bardzo uśmiechała mi się osobista podróż na drugi koniec Polski i to jeszcze z noclegiem, choć hodowczyni zaproponowała, że jeśli nie znajdziemy transportu, to może mnie przenocować).

Gdzie ty tak jeździsz tylko po to by zobaczyć? Noclegi? Wow, wow, wow. Co myślicie?

Nie jeżdżę, żeby zobaczyć, tylko żeby kupić. Wole odbierać swoje zwierzęta osobiście, jeśli mam możliwość.

Tak aha. Ja też jak idę do sklepu to tam nocuję.