Strona 1 z 2

Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 9:16
autor: natin
Wczoraj odszedł nasz mały wielki przyjaciel Jacuś.
Dziękuję, że był z nami przeszło 5 lat. Dawał nam wiele radości przez ten czas. Strasznie nam Go w domu brakuje.
Przez całe 5 lat nic Mu nie dolegało. Do końca miał piękną sierść, błyszcząco zdrowe oczka. Wcale nie wyglądał na starszą świnkę. Ostatnimi tygodniami bardzo stopniowo tracił apetyt, ale myślałam, że to z racji jednak wieku. Później zauważyłam guzka przy gruczole sutkowym. Od razu pojechaliśmy do weta, który pierw zlecił antybiotyk. Jacuś coraz ciężej oddychał i mniej jadł ale wydawało się, że mimo wszystko jeszcze się trzyma. W poniedziałek mieliśmy po kuracji jechać kolejny raz do weta. W czwartek wygłaskałam Go na wieczór ale dziwnie cichutko popłakiwał. Później jeszcze skubnął słodkiego jabłuszka i ulubionego ogórka. Rano już niestety nie żył ;-( Prawdopodobnie miał raka.
Odpoczywaj w spokoju Jacusiu. Wierzę, że jesteś w swoim raju
Bardzo tęsknię

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 9:28
autor: ahimsa
Przykro mi natin; śliczne kochane Stworzonko... Też wierzę, że te które odeszły są w raju i że kiedyś wybiegną nam naprzeciw... Pozdrawiam...

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 9:38
autor: Kluzka
Współczuję straty, ale czy weterynarz był specjalistą? Nie sądzę, że podawanie antybiotyku przy guzach jest czymś sensownym...

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 10:27
autor: natin
Dzięki za ciepłe słowa.
Kluzka.. weterynarz podjął próbę pierw takiego leczenia z nadzieją, że może to jakaś infekcja bo z sutka sączył się płyn. Później miała być biopsja i decyzja o usunięciu guzka. Podejrzewam, że zabiegu by Jacuś nie przeżył bo był jednak starszy i to serduszko zmęczone. W tym wszystkim lepiej, że odszedł w swoim domku niż przestraszony u weta.

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 11:55
autor: Ptyś i ...
Bardzo przejmująca historia. Ja też tak myślę Kluzka. Nie jestem wetem, ale nawet u człowieka na raka antybotyki raczej nie podziałyby.

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 12:17
autor: natin
To czy to był rak to dopiero wiadomo byłoby po biopsji. Guzek był miękki w gruczole mlekowym, był też ten płyn, z objawów klinicznych nie wyglądało to jednoznacznie jak nowotwór złośliwy. Badanie histopatologiczne tylko to mogłoby potwierdzić.Trudno to opisywać w kilku zdaniach i definitywnie nam stawiać diagnozę. Lekarz miał na pocztątku nadzieję, że to stan zapalny przez bakterie. Ja mówię, że prawdopodobnie miał raka skoro antybiotyk nie pomógł ale jak było na 100% to nie wiem. Biopsji nie doczekał.

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 12:22
autor: GoKuDo69xd
Współczuje ... A wgl to mój pies ma takie legowisko jak Jaś:D

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 12:45
autor: Ptyś i ...
Mój w ogóle nie ma bo siedzi na drybedzie.

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 20:00
autor: ita79
.. drybed to nie wszystko.. na pewno świnka wolała by jakieś norki do których się może schować przed Twoim wścibskim wzrokiem

Re: Nasz Jacuś odszedł [*]

: 25 listopada 2017, 22:39
autor: Krzysztof Jabłoński
Współczuje [*] może zaadoptuj sobie drugą na pocieszenie :unsure: wiem że nic nie zastąpi tej co odeszła :unsure: