Mam nadzieję, że w miejscu gdzie jesteś jest dużo pietruszki
: 15 maja 2018, 13:46
Sześć lat temu zapragnęłam mieć świnkę morską. Namawianie rodziców trwało dość długo ale w końcu się zgodzili, byłam wtedy bardzo szczęśliwa i 23 marca poszliśmy po mojego pierwszego prosiaka.
Byłam wtedy zupełnie zielona w kwestii opieki nad świnkami ale jakoś dawałam radę.
Pamiętam, że pierwsze co zrobił jak go wzięłam na ręce to zrobił siku.
Następne lata mijały i zdążyłam się do niego bardzo przywiązać, często spaliśmy razem i jedliśmy na spółkę różne rzeczy. Zawsze budził mnie razem z budzikiem swoimi piskami i zlizywał łzy kiedy miałam gorsze dni.
Był bardzo wyjątkową świnką, a ja wierzyłam, że zostanie ze mną na zawsze.
Te przekonania zmieniły się wczoraj, czternastego maja, kiedy rano już nie piszczał budząc mnie do szkoły.
Kochałam Tośka nad życie a jego śmierć złamała moje i wielu innych osób, serce.
Będziesz już na zawsze w naszej pamięci <3
Byłam wtedy zupełnie zielona w kwestii opieki nad świnkami ale jakoś dawałam radę.
Pamiętam, że pierwsze co zrobił jak go wzięłam na ręce to zrobił siku.
Następne lata mijały i zdążyłam się do niego bardzo przywiązać, często spaliśmy razem i jedliśmy na spółkę różne rzeczy. Zawsze budził mnie razem z budzikiem swoimi piskami i zlizywał łzy kiedy miałam gorsze dni.
Był bardzo wyjątkową świnką, a ja wierzyłam, że zostanie ze mną na zawsze.
Te przekonania zmieniły się wczoraj, czternastego maja, kiedy rano już nie piszczał budząc mnie do szkoły.
Kochałam Tośka nad życie a jego śmierć złamała moje i wielu innych osób, serce.
Będziesz już na zawsze w naszej pamięci <3