Moja najukochańsza słodka Tosia zdechła w czerwcu. Była ze mną 8 miesięcy. Nie wiem dlaczego zdechła. Poprostu zaczęła nagle wieczorem mieć drgawki, potem zaczęła się dusić. Dlugo się nie męczyła. Zdechła w ciągu kilku godzin.
ZAWSZE BĘDĘ CIĘ PAMIĘTAĆ TOSIU!