Strona 1 z 1

Topanga [*]

: 25 stycznia 2009, 11:51
autor: Guffi
To się stało w nocy.
Sprzątam świnkom 2 razy dziennie. Kiedy sprzątałam wczoraj wieczorem, wszystko było jeszcze w porządku. Jeszcze po popołudniu brałam ją, mówiłam do niej, mówiłam mamie jaka jest teraz śliczna.
Dzisiaj rano przyszłam do świnek dać im śniadanie i posprzątać. Wszystkie wyszły na jedzenie tylko Topanga nie. Wystraszyłam się i pobiegłam do rodziców, żeby sprawdzili co się stało. Ja nie miałam odwagi. Wiedziałam, że choruje. Weterynarz stwierdziła u niej padaczkę. No i nie udało mi się przez te 2 lata Jej oswoić. Normalnie moje świnki już po tygodniu dawały się brać na ręce. Ona zawsze była taka. Spędziła pół roku życia w zoologicznym i tak to poskutkowało...
Miała tylko 2 latka. Była taka wspaniała, tak bardzo kochana. Kochałam Ją taką jaka była i nie wyobrażałam sobie że odejdzie. A już na pewno nie po 2,5 roku życia. Przecież miała jeszcze tyle czasu przed sobą...

Moja Kochana [*]
Na zawsze w pamięci [*]

Re: Topanga [*]

: 25 stycznia 2009, 12:45
autor: dirdib
Kurcze.. trzymaj sie jakos w tym wszystkim... zwierzaki tak szybko odchodza... :rozpacz: :rozpacz: :rozpacz:

Re: Topanga [*]

: 25 stycznia 2009, 15:28
autor: Ana
Rany nie wiem co powiedzieć... :( :zalamany: strasznie mi przykro... :rozpacz: przecież ostatnio jak i Ciebie byłam to była w porządku nawet z tą padaczką.... :( :( Trzymaj się...

Re: Topanga [*]

: 25 stycznia 2009, 21:49
autor: admin
Naprawdę współczuję :(

Moja świnka też teraz choruje (Pigi), jutro idę do weterynarza. Jakaś choroba skórna lub uczulenie. Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie. Przez weekend strasznie wyłysiała z jednej strony.

Re: Topanga [*]

: 26 stycznia 2009, 15:27
autor: Magda_Oska
Guffik, strasznie mi przykro. [*]