Cavia.pl – świnki morskie

Pewnie mało kto mnie tu jeszcze pamięta, ale na początku swojej przygody ze świnkami udzielałam się dość często na forum. No i niestety moja pierwsza świnka- Rózia 24 grudnia (wesołe święta, nie ma co) odeszła z powodu jak określiła pani weterynarz 'niewydolności oddechowej'. Nie mam pojęcia co jej się stało...jednego dnia bylo wszystko ok do godziny 15, potem zaczęła dziwnie oddychać z godziny na godzine było coraz gorzej Eh ...nie moge w to uwierzyć i sie z tym pogodzić...była ze mną 4 lata i 4 miesiące, a teraz biega po niebieskich łączkach

Bardzo mi przykro
Takie trochę "masz człowieku dużo czasu, to się martw"
Trzymaj się!

Przykro mi z powodu Rózi [*]
Wiem co to za ból.
Trzymaj się.!

Bardzo mi przykro...

Ale optymistyczne jest to, że teraz biega za tęczowym mostem, szczęśliwa...kiedyś ją spotkasz, na pewno.

optymistyczne jest też to, ze druga ze swinek nie wydaje sie byc jakas hmm bardzo przejęta...martwiłam się, że moze jej coś glupiego przyjdzie do głowy z tesknoty...ale nie widziała jak Różia odchodzi...narazie jest dobrze je normalnie, bawi sie wiec chyba jest ok...ciagle ją obserwuje

Mi tez bardzo przykro. :rozpacz: :rozpacz: :rozpacz:

Bardzo, bardzo mi przykro.

Nie mogę ukrywać, ale obejrzałam taki film, gdzie chłopiec umarł w Wigilię, a potem [ oczywiście się rozpłakałam, jestem bardzo wrażliwa na takie filmy] szybko pobiegłam do pokoju, zobaczyć czy moje świnki żyją... Boże...

3maj się, w krótce się z tym pogodzisz... [*]

Bardzo mi przykro ale teraz biega szczęsliwa za tęczowym mostem z innymi świnkami:-)

Na pewno o Tobie pamięta ... [*]