Cześć dzisiaj o równej 20.00 zmarł mój Kubuś.Nie wiem co powiedzieć.Była to moja pierwsza świnka jaką miałem.Dzisiaj minął równy rok jak go przyniosłem.A teraz muszę się z nim pożegnać.Może i to lepiej że odszedł, bo tak się nie męczy.Był prawdopodobnie sparaliżowany.nie poruszał przednimi łapkami i nie przyjmował pokarmu.
Bardzo mi smutno z powodu twojej świnki,ale jest też druga strona medalu : świnka się nie męczy i biega z innymi prosiaczkami za tęczowym mostem... [*]