Niestety 8 kwietnia rano odeszła Maskotka. Nie wiem dlaczego nie wyglądała aby coś jej dolegało, jadła, bawiła się i rano jak wstałam już nie żyła. Ledwo pozbierałam się po jej stracie a dzisiaj odeszła Myszka, od wczoraj była trochę ospała, ale miała apetyt. Ciężko jest po stracie jednego zwierzątka, a teraz, naprawde nie wiem jak sobie poradzę . Podejrzewam że obu świnkom mogło dolegać to samo bo mieszkały razem. Mam jeszcze 3 inne świnki i boję się o ich zdrowie.
To jest ostatnie zdięcie jakie Im zrobiłam.