Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Pysia [*]

Świnki, które odeszły już z tego świata. Na zawsze w naszej pamięci…
matis1
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 15 maja 2012, 17:15
Kontaktowanie:

Pysia [*]

Postautor: matis1 » 15 maja 2012, 17:22

Miała na imie Pysia. Miała około 6 lat.
Już tydzien chodziłem z nia do weterynarza, ponieważ miała biegunke. Te dni były decydujace. Zastrzyki,kroplówki itp.
Świnka dochodziła do siebie, raz robiła normalna kupke raz powtarzała się biegunka , karmilismy strzykawką i nawet brzuszek jej sie powiekszył.
Dzisiaj o godzinie 15 przyszedłem do domu. Świnka leżała koło miseczki myslalem, że śpi , gdy dotknałem ją ona nie mogła się poruszyć. Szybko ją wyjąłem i pobiegłem do weterynarza. Niestety nic już nie dało się zrobić, trzeba było uśpić ;( Pysia jeszcze próbowałą poruszać ząbkami w lewo ruszała , w prawo jakby ją coś bardzo bolało, a jak leżała to na boku ;< Nie mam pojecia czemu tak sie stało wszystko szło dobrej mysli :(


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Lucky
Użytkownik
Posty: 1125
Rejestracja: 19 listopada 2011, 15:48
Lokalizacja: Podkarpacie
Świnki morskie: Lucky[*]
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: Lucky » 15 maja 2012, 18:40

Współczuję Ci, dla Pysi [*] Przykro mi :(
Teraz jest już szczęśliwa, zdrowa i czeka na Ciebie za TM.

"jeżeli nie potrafisz kochać, nie dawaj innym nadziei na miłość."
http://besty.pl/2464423


Gucio01
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 3 maja 2011, 13:48
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: Gucio01 » 15 maja 2012, 23:25

Dla Pysi [*]


matis1
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 15 maja 2012, 17:15
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: matis1 » 16 maja 2012, 11:56

Zastanawiam się teraz jak pysia leżała koło miski na boku majac wyciagniete nozki i jak ja bralem na rece to widzialem ze rusza zabkami , biorac ja na rece była ciagle w pozycji lezacej. Nasuwa sie pytanie czy była jeszcze szansa uratowania . Być moze podanie kroplówki postawiło ją na nogi.


Awatar użytkownika
Sensibles
Zasłużony
Posty: 2500
Rejestracja: 2 grudnia 2010, 21:26
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Xsara [*], Funiek
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: Sensibles » 22 maja 2012, 22:36

Nie ma co rozpamiętywać. Świnka nie żyje i już jej życia nie przywrócisz. Szkoda, że tak się stało, ale trzeba iść dalej.

Idąc cmentarną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu.

Awatar użytkownika
kin28
Moderator
Posty: 3289
Rejestracja: 20 listopada 2011, 13:56
Lokalizacja: Śląsk
Świnki morskie: Gizmula [*] Daisy [*] Coco [*] Ada [*] Lilo
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: kin28 » 22 maja 2012, 22:47

Najważniejsze jak ją zamapiętasz! Nie mów o niej, że leżała i cierpiała, tylko była radosną, walczącą świnką pełną miłości. Widać, że zadbana, a ty ją kochałeś. Z reguły nie zaglądam w TM, bo zaraz rycze, ale wiem jak się czujesz. Nam łatwo powiedzieć 'trzymaj się', ale dla Ciebie najważniejsza była Pysia. I dalej jest! Nie zapomnij o niej, kochaj ją i wspominaj jak najlepiej. Teraz jest zdrowa, szczęśliwa i najedzona, biega ze świńskimi przyjaciółmi i na pewno nie che, byś się smucił :)

Świnka to zwierzątko bardzo towarzyskie, znakomicie czuje się w towarzystwie pokarmu.

Awatar użytkownika
Sensibles
Zasłużony
Posty: 2500
Rejestracja: 2 grudnia 2010, 21:26
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Xsara [*], Funiek
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: Sensibles » 24 maja 2012, 18:50

matis1 pisze:Zastanawiam się teraz jak pysia leżała koło miski na boku majac wyciagniete nozki i jak ja bralem na rece to widzialem ze rusza zabkami , biorac ja na rece była ciagle w pozycji lezacej. Nasuwa sie pytanie czy była jeszcze szansa uratowania . Być moze podanie kroplówki postawiło ją na nogi.

Może i była. Ale zaufałeś temu weterynarzowi, i tak postąpił, a nie inaczej. Trudno, tak jak mówiłam - co się stało, to się już nie odstanie. Nie cofniesz czasu.

Idąc cmentarną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu.

Mi$ia
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 16 maja 2012, 14:22
Świnki morskie: Misia
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: Mi$ia » 24 maja 2012, 22:17

Szkoda.Zastrzyki raczej nie dla świnek.,oja świnka ta która nie żyję(:() też tak miała ,ale zastrzyki to pogorszyły kroplówka to tylko wzmocnienie na kilka godzin potem przestaję działać i .....


Awatar użytkownika
kin28
Moderator
Posty: 3289
Rejestracja: 20 listopada 2011, 13:56
Lokalizacja: Śląsk
Świnki morskie: Gizmula [*] Daisy [*] Coco [*] Ada [*] Lilo
Kontaktowanie:

Re: Pysia [*]

Postautor: kin28 » 25 maja 2012, 8:41

W wielu przypadkach zastrzyki pomagają. Ale tak jak mówi Sensibles. Co byś nie robił i czego nie dochodził to życia jej nie przywrócisz :(

Świnka to zwierzątko bardzo towarzyskie, znakomicie czuje się w towarzystwie pokarmu.

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Tęczowa kraina”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości

  • Dołącz do nas