Strona 1 z 1

Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 30 sierpnia 2013, 19:20
autor: Patito
Chciałam się podzielić z Wami moim smutkiem, z którym nie potrafię się sama uporać. Ktoś powie, że przecież świnka to nie kot, pies, ale przecież wielokrotnie świnki żyją po 8/10 lat, więc wcale nie mniej niż inne domowe pupile. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, chodzę z kąta w kąt nie mogąc sobie znaleźć miejsca i wspominając chwile ze "Śpioszkiem" oraz obwiniając się co zrobiłam nie tak czy też co mogłam zrobić żeby go uratować. Jeszcze bardziej tęskni za nim jej towarzyszka "Skype" druga samiczka, która przecież tyle czasu razem z nią spędzała, przez 24 h na dobę. Tak strasznie mi jej żal patrząc na jej smutne oczka, cały dzień dziś jej szukała w różnych miejscach, pod szafą, w klatce i pod łóżkiem, bez przerwy obwąchuje wszystko dookoła czy przypadkiem "Śpioszek" nie wraca...:(
Od dwóch dni moja czarno- biała świnka (zdjęcia w galerii jeśli ktoś miałby ochotę zaglądnąć) stała się jakaś nieswoja, osowiała, siedziała w jednym miejscu, i zachowywała się dziwnie, jadła normalnie więc pomyślałam, że po prostu może taki ma dzień i tyle. Wczoraj stało się najgorsze, od rana "Śpioszek" zaczęła bardzo sapać i widać było, że ma trudności z oddychaniem, pojechaliśmy z nią do weta, który po osłuchaniu jej od razu powiedział, że coś z płucami, zmierzył temperaturę była w normie, od razu po badaniu w kilka sekund jej stan drastycznie się pogorszył, widać było, że się dusi, w momencie zadecydowaliśmy żeby ją uśpić, nie mogłam już patrzeć jak cierpi. Nigdy nie zapomnę widoku tak małego, bezbronnego zwierzątka walczącego o każdy oddech i życie. Tylko nie mam pojęcia jak to się stało, nie okazywała żadnych złych oznak choroby, miały ze mną dobrze, codziennie marchewka, sałata, pietruszka, zieleniny, suche siano, kolby i ziarno, biegały wolno po balkonie gdzie nie było żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Mieszkam w Hiszpanii więc raczej zimno im nie było nigdy, a balkon zawsze jest w cieniu więc za gorąco też nie mały. Dodam, że obie mają 1,5 roku więc są jeszcze młodziutkie. Nie mam pojęcia co mogło im zaszkodzić....Jedyne zmiany w ostatnim miesiącu to dwa tygodnie u sąsiada, podczas gdy ja pojechałam na wakacje, sąsiad nie wydaje się osobą nieodpowiedzialną więc wierzę, że zajął się prośkami odpowiednio, dwa tygodnie temu po powrocie do domu czuły się normalnie, bawiły się i jadły jak zwykle. Wpadłam na głupi pomysł żeby nazbierać im trawy, którą z lubością zjadły, to był jedyny raz kiedy jadły tego typu "smakołyk" spod bloku, teraz zastanawiam się czy to nie było przyczyną, trawa taka mogła być czymś skażona tylko dlaczego drugiej śwince nic nie jest, do tego jak może trawa na płuca wpłynąć....??? Jestem załamana i tak mi strasznie żal mojej świniuni "Śpiocha" i jej samotnej teraz towarzyszki "Skype" :( :(:(:( Kiedy ten smutek i żal w końcu miną ??? :( :sad: :confused: :unsure:

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 25 października 2013, 22:57
autor: graska
Tak mi przykro :( :( :(

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 21 listopada 2013, 13:26
autor: graza2021
Brzmi jak slogan ale wierz mi - czas leczy rany.
Trzymaj się.

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 12 stycznia 2014, 11:21
autor: czikulek
Współczuje :sad: Musisz teraz spędzać jak najwięcej czasu za swoją świnką, żeby nie brakowało jej ,,Śpioszka'', wymyślaj jej zabawy, urozmaicaj dietę, nie pozwól, żeby była smutna. Uwierz mi, z czasem to minie, ale na raziestaraj się o tym nie myśleć.

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 12 marca 2014, 21:44
autor: agata1409
bardzo wspolczuje ;( mój Antos dziś odszedł po 6 latach ;( tak strasznie za nim tęsknie ;(

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 17 stycznia 2015, 12:31
autor: annes
Ja musiałam odczekać 2 lata by nabyć nowe zwierzątko. To zależy od tego jak bardzo dbaliśmy o naszego pupila :) oraz od tego jak długo mieliśmy świninkę. Jestem bardzo emocjonalna. Współczuję ogromnie.

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 21 stycznia 2015, 16:36
autor: LeNaaJ19
Bardzo współczuję tak bardzo mi przykro. Jakie to smutne, na pewno nadejdzie dzień kiedy poczujesz się troszkę lepiej.

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 21 stycznia 2015, 18:54
autor: Cry4U
To prawda z eczas leczy rany, choc ja sama mam z tym problem, bo moja Kiniusia ktora zmarla w pazdzierniku do tej poryza nia tesknie, zwlaszcza jak przypomne sobie jak w jej chorobie walczylam raze z nia do konca, dalej naplywaja mi lzy do oczu...

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 26 lutego 2015, 16:59
autor: karmelek19
No nie zawsze.Jakies fotki pozotają i wtedy jest lipa.No ale moze nowa nam zastąpi poprzednią.

Re: Jak pogodzić się ze śmiercią świnki?

: 1 kwietnia 2015, 10:42
autor: świnkomen
mi tez umarła świnka jak byłem na wakacjach po 2 latach kupiłem drugąm i jest lepiej