Adulka, kochanie
Miałaś dopiero 2 latka... Niestety, walka z ropniem okazała się przegrana
Ile może się zmienić w ciągu tygodnia.. z radosnej świnki stałaś się 'roślinką'. Do ostatniego momentu walczyłyśmy obie, dostawałaś jedzonko strzykawką w dzień, w nocy... do ostatniego momentu Kiedy wkładałam Cię do transporterka byłaś obecna ze mną, ale widziałam, ze nie było Cię już w samej sobie Nie potrafiłaś poruszyć nawet główką. Odeszłaś na moich kolanach, w drodze do weterynarza. Dzisiaj miałaś mieć operacje, niestety, nie dałaś rady....
Tęsknimy. Ja, Gizmulka, Coco, Dysia, Codiś i Kazik Już nie cierpisz.