Józia
: 25 lutego 2006, 9:53
Moja Świnka morska nazywała się Józia i miała 7 lat...
Przeżyła dużo, podróżowała... W Poznaniu była 3 razy ze mna... Była kochana...
Ostatnio chorowała, miała guza na nóżce, który utrudniał jej chodzenie i niestety rósł. Był za duży żeby go wyciąć. Niestety też bardzo wyniszczał jej organizm.
Przynajmniej już nie cierpi i w jakimś stopniu byłam przygotowana na to, że umrze...
Do końca jednak była bardzo żywotna, jadła i reagowała na nas, popiskiwała na jedzenie:) I tak chce ją zapamiętać:)
Józia 21.X.1998 +27.XI.2005r.
Zdjęcia Józi możecie zobaczyć m.in na stronie Tusi:
http://www.marsvin.dog.pl/
w zkładce galeria
Przeżyła dużo, podróżowała... W Poznaniu była 3 razy ze mna... Była kochana...
Ostatnio chorowała, miała guza na nóżce, który utrudniał jej chodzenie i niestety rósł. Był za duży żeby go wyciąć. Niestety też bardzo wyniszczał jej organizm.
Przynajmniej już nie cierpi i w jakimś stopniu byłam przygotowana na to, że umrze...
Do końca jednak była bardzo żywotna, jadła i reagowała na nas, popiskiwała na jedzenie:) I tak chce ją zapamiętać:)
Józia 21.X.1998 +27.XI.2005r.
Zdjęcia Józi możecie zobaczyć m.in na stronie Tusi:
http://www.marsvin.dog.pl/
w zkładce galeria